Kiedy politycy zawodzą, a dziennikarze, publicyści i
historycy zbyt często mijają się z rzetelnym przekazywaniem prawdy,
wkraczają motocykliści z Rajdu Katyńskiego. Tegoroczna wyprawa na
Wschód, która w trzy tygodnie pokonała przeszło siedem tysięcy
kilometrów, po raz kolejny udowodniła, że przy bezkompromisowym oparciu o
prawdę historyczną – często bardzo bolesną – budowanie wspólnej
przyszłości, w zgodzie i wzajemnym poszanowaniu, jest możliwe.