Jeszcze nigdy rodzina i małżeństwo nie borykały się z tyloma problemami.
Plaga rozwodów, promocje związków niesakramentalnych, w tym
homoseksualnych, czy nieprzygotowanie do zawarcia sakramentu małżeństwa,
skutkujące niepodołaniu wymaganiom, które ono niesie. Problemy i
zagrożenia współczesnego świata zdiagnozował już Jan Paweł II,
określając je jako „cywilizacja śmierci”. To dotyczy zarówno rozwodów,
potężnej skali aborcji liczącej w dziesiątkach milionów, jak również
promocji rozpusty i dewiacji. I tak, od lat rodzinę niszczą
pseudonaukowcy, którzy zawładnęli ośrodkami akademickimi, a wymyślonym
przez nich chorym ideologiom sprzyjają przekupni politycy i podległe im
instytucje oraz media. Od pokoleń tym bastionem, który bezwzględnie i
bezkompromisowo bronił rodziny był Kościół katolicki. Jednak Szatan
zuchwale przedarł się i przez jego mury. Byliśmy tego świadkami podczas
ubiegłorocznej sesji Synodu Biskupów ds. Rodziny.
niedziela, 2 sierpnia 2015
Chrześcijaństwo vs. islam, czyli sterowane zderzenie cywilizacji
Żeby było jasne – jestem zdecydowaną
przeciwniczką tzw. polityki multikulti. Wychowałam się w domu
przesiąkniętym narodowym duchem. Od najmłodszych lat mój śp. Dziadek
podsuwał mi książki Feliksa Konecznego, z którym w pełni się zgadzam co
do tego, że nie istnieje i istnieć nie może jedna cywilizacja
ogólnoludzka. Komuś jednak mocno zależy na tym, aby wbrew ludzkiej
naturze urządzić świat po swojemu. Żeby plan stworzenia nowego porządku
świata się powiódł, jego budowniczy wzięli sobie za cel zniszczenie
istniejących cywilizacji.
Subskrybuj:
Posty (Atom)