Pierwszą inicjatywą Akademii jest uruchomienie zajęć Szkoły Liderów – elitarnego programu szkoleniowo-edukacyjnego, w którym młodzi ludzie w przedziale wiekowym od 17 do 25 lat, będą kształceni przez doświadczonych wykładowców i praktyków z różnych dziedzin. Kursy obejmować będą wiedzę o cywilizacji, kulturze, ekonomii i relacjach społeczno-politycznych oraz zajęcia warsztatowe. Wykłady będą otwarte dla wszystkich zainteresowanych.
niedziela, 31 sierpnia 2014
W Skierniewicach powstała akademia kształcąca przyszłą elitę Polski
Pierwszą inicjatywą Akademii jest uruchomienie zajęć Szkoły Liderów – elitarnego programu szkoleniowo-edukacyjnego, w którym młodzi ludzie w przedziale wiekowym od 17 do 25 lat, będą kształceni przez doświadczonych wykładowców i praktyków z różnych dziedzin. Kursy obejmować będą wiedzę o cywilizacji, kulturze, ekonomii i relacjach społeczno-politycznych oraz zajęcia warsztatowe. Wykłady będą otwarte dla wszystkich zainteresowanych.
środa, 6 sierpnia 2014
Ambasador Iranu: Polska ma przed sobą świetlaną przyszłość
Rozmowa z J.E. Raminem Mehmanparastem, nowomianowanym Ambasadorem Iranu w Polsce.
Swoją misję dyplomatyczną w naszym kraju rozpoczyna J.E. w roku 2014, który jest rokiem obchodów pięćset czterdziestej rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Iranem a Polską. Jak wyglądały nasze wzajemne relacje przez te kilkaset lat?
Przede wszystkim, tak jak Pani wspominała mamy bardzo długą historię stosunków. Polska jest jednym z nielicznych państw, które mają relacje z naszym krajem sięgające ponad pięciuset lat. Być może te długotrwałe stosunki można potraktować jako świadectwo długiej i bardzo dawnej tożsamości historycznej waszego kraju, oczywiście pamiętając o tym, że Iran także ma bardzo długą historię, liczącą kilka tysięcy lat. Ponad pięć wieków naszych relacji ukazuje ponadto wzajemne zainteresowanie Iranu i Polski.
Zbliżeniu i zwiększeniu sympatii między naszymi narodami sprzyjały różne okolicznościowe wydarzenia. Mam na myśli szczególnie te momenty, które nawiązują do bardzo ciężkich, zarówno dla was Polaków, jak i dla na Irańczyków chwil z czasów II wojny światowej. W tym trudnym okresie gościliśmy na naszej ziemi wielu Polaków ewakuowanych z Syberii. Pomimo, że sami borykaliśmy się z trudnościami, z racji panującej wojny, nasze społeczeństwo z otwartymi ramionami przyjęło waszych rodaków. Ślady tych wydarzeń nadal funkcjonują w zbiorowej świadomości obu narodów i to służy wzmocnieniu wzajemnych relacji.
Swoją misję dyplomatyczną w naszym kraju rozpoczyna J.E. w roku 2014, który jest rokiem obchodów pięćset czterdziestej rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Iranem a Polską. Jak wyglądały nasze wzajemne relacje przez te kilkaset lat?
Przede wszystkim, tak jak Pani wspominała mamy bardzo długą historię stosunków. Polska jest jednym z nielicznych państw, które mają relacje z naszym krajem sięgające ponad pięciuset lat. Być może te długotrwałe stosunki można potraktować jako świadectwo długiej i bardzo dawnej tożsamości historycznej waszego kraju, oczywiście pamiętając o tym, że Iran także ma bardzo długą historię, liczącą kilka tysięcy lat. Ponad pięć wieków naszych relacji ukazuje ponadto wzajemne zainteresowanie Iranu i Polski.
Zbliżeniu i zwiększeniu sympatii między naszymi narodami sprzyjały różne okolicznościowe wydarzenia. Mam na myśli szczególnie te momenty, które nawiązują do bardzo ciężkich, zarówno dla was Polaków, jak i dla na Irańczyków chwil z czasów II wojny światowej. W tym trudnym okresie gościliśmy na naszej ziemi wielu Polaków ewakuowanych z Syberii. Pomimo, że sami borykaliśmy się z trudnościami, z racji panującej wojny, nasze społeczeństwo z otwartymi ramionami przyjęło waszych rodaków. Ślady tych wydarzeń nadal funkcjonują w zbiorowej świadomości obu narodów i to służy wzmocnieniu wzajemnych relacji.
Aktor wyrzucony z Teatru Nowego w Łodzi: zaczęła się gra w wybijanego
- Jest mi przykro, ale do pewnego stopnia jestem szczęśliwy, ponieważ
po raz pierwszy znaleźliśmy się w szczerej sytuacji z dyrektorem, który
przyznał, że ze względów światopoglądowych powinienem opuścić teatr -
powiedział o swoim zwolnieniu Marek Cichucki, były już aktor Teatru
Nowego w Łodzi.
Artysta musiał pożegnać się z pracą, ponieważ określił przedstawienie „Golgota Picnic” jako „bełkot” i odmówił wystąpienia w tym kontrowersyjnym spektaklu. Od dyrektora usłyszał, że w teatrze „nie jest potrzebny drugi Chazan”. Zwolniony został 5 sierpnia.
Artysta musiał pożegnać się z pracą, ponieważ określił przedstawienie „Golgota Picnic” jako „bełkot” i odmówił wystąpienia w tym kontrowersyjnym spektaklu. Od dyrektora usłyszał, że w teatrze „nie jest potrzebny drugi Chazan”. Zwolniony został 5 sierpnia.
poniedziałek, 4 sierpnia 2014
Solidarni z Grzegorzem Braunem trzaskali drzwiami przed wrocławskim aresztem
W sobotę odbyła się wielka pikieta w obronie Grzegorza Brauna.
Środowiska patriotyczne i niepodległościowe zebrały się przed aresztem
we Wrocławiu, w którym przetrzymują znanego reżysera. Uczestnicy
manifestacji w ramach solidarności z osadzonym przechodzili przez
specjalnie ustawione drzwi z napisem „Sala Rozpraw” z trzaskiem
zamykając je za sobą.
Przypomnijmy, Grzegorz Braun został skazany na tydzień aresztu za to, że ramach protestu wobec nieprawidłowościom sądu wyszedł z sali rozpraw i rozgłośnie zamknął za sobą drzwi.
Przypomnijmy, Grzegorz Braun został skazany na tydzień aresztu za to, że ramach protestu wobec nieprawidłowościom sądu wyszedł z sali rozpraw i rozgłośnie zamknął za sobą drzwi.
sobota, 2 sierpnia 2014
Godzina „W” 70 lat później. Czy jesteśmy skazani na narodową martyrologię? [ZDJĘCIA]
70
lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie. Wystąpienie zbrojne przeciw
niemieckiemu okupantowi zakończyło się klęską. Po blisko dwóch
miesiącach miasto legło w gruzach i pochłonęło tysiące Ofiar. Do dziś
toczy się spór – czy decyzja dowódców Armii Krajowej o rozpoczęciu akcji
„Burza” była konieczna. Jednak nikt nie ma prawa ujmować chwały tym,
którzy wykonali rozkaz i poszli walczyć. To właśnie o nich szczególnie
pamiętamy 1 sierpnia.
piątek, 1 sierpnia 2014
Zbliża się Godzina „W”. To były dwa miesiące wolnej Polski
Dokładnie 70 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie. Wystąpienie
zbrojne przeciwko okupującym stolicę wojskom niemieckim, zorganizowała
Armia Krajowa w ramach akcji „Burza”. Tysiące warszawiaków ruszyło do
boju o wolność. Wielu z nich zginęło, a powstanie zakończyło się klęską.
Nie będąc historykiem, tak po ludzku spoglądając na straty jakie poniosła stolica i jej mieszkańcy, zapytałam kilka lat temu jedną z Uczestniczek powstania – czy było warto? W pytaniu, nawet nieświadomie, jakby sugerowałam jej już moje ówczesne zdanie na ten temat. Podkreśliłam, że przecież powstanie zakończyło się porażką, zginęło tylu młodych ludzi, a Warszawa została doszczętnie zniszczona. Czy zatem, z perspektywy lat nadal uważa, że podjęcie walki było koniecznością – dopytywałam.
Moja rozmówczyni nie wahając się ani chwili odpowiedziała, że było warto. Walczyła wtedy w Szarych Szeregach, które zorganizowały Harcerską Pocztę Polową. Podkreślając słuszność zrywu powiedziała: „Myśmy przynajmniej dwa miesiące byli w wolnej Polsce. Tak, w czasie powstania to była wolna Polska. Ja pamiętam pierwszy raz jak wyszłam do miasta po spaleniu mojego domu, i poszłam na ulicę Chmielną, i zobaczyłam tam ludzi idących i śpiewających Warszawiankę...”. I tutaj, łzy wzruszenia mojej Rozmówczyni przerwały opowieść.
Agnieszka Piwar
Nie będąc historykiem, tak po ludzku spoglądając na straty jakie poniosła stolica i jej mieszkańcy, zapytałam kilka lat temu jedną z Uczestniczek powstania – czy było warto? W pytaniu, nawet nieświadomie, jakby sugerowałam jej już moje ówczesne zdanie na ten temat. Podkreśliłam, że przecież powstanie zakończyło się porażką, zginęło tylu młodych ludzi, a Warszawa została doszczętnie zniszczona. Czy zatem, z perspektywy lat nadal uważa, że podjęcie walki było koniecznością – dopytywałam.
Moja rozmówczyni nie wahając się ani chwili odpowiedziała, że było warto. Walczyła wtedy w Szarych Szeregach, które zorganizowały Harcerską Pocztę Polową. Podkreślając słuszność zrywu powiedziała: „Myśmy przynajmniej dwa miesiące byli w wolnej Polsce. Tak, w czasie powstania to była wolna Polska. Ja pamiętam pierwszy raz jak wyszłam do miasta po spaleniu mojego domu, i poszłam na ulicę Chmielną, i zobaczyłam tam ludzi idących i śpiewających Warszawiankę...”. I tutaj, łzy wzruszenia mojej Rozmówczyni przerwały opowieść.
Agnieszka Piwar
Isfahan – miasto polskich dzieci. Niezwykły polsko-irański projekt teatralny
Polskie i irańskie dzieci wezmą udział w wyjątkowych warsztatach
teatralnych we Wrocławiu. Ich finałem będzie przedstawienie opowiadające
o wspólnej polsko-irańskiej historii z okresu II wojny światowej. W
1942 r. Iran udzielił schronienia 121 tys. Polakom, wśród których było
20 tys. dzieci – w większości sierot i półsierot.
Subskrybuj:
Posty (Atom)