„Rajd ma taki magnetyzm, że potrafił na małej powierzchni
kościoła w Tobolsku zgromadzić katolików, grekokatolików, muzułmanów,
prawosławnych, Żydów, baptystów, luteran i ateistów. Cóż można chcieć
więcej? Skoro tyle różnych osób we wzajemnym poszanowaniu i ciekawości,
cieszy się ze wspólnie spędzonego czasu! Taki jest Rajd! Ale ja nie
jestem obiektywna…” – mówi Katarzyna Wróblewska, wiceprezes
Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego
Trwają zapisy na XVI Rajd Katyński. Jakie trzeba spełnić warunki, aby dołączyć do wyprawy?
- Najważniejszy warunek, to trzeba chcieć i mieć polskie, odważne
serce. Rajd jest motocyklowy, zatem trzeba mieć prawo jazdy kategorii
„A”. Potem sprawny motocykl /niekoniecznie swój, ale koniecznie prawo do
jego użytkowania/. Trzeba też mieć umiejętność jazdy po każdej
nawierzchni i w każdych warunkach pogodowych. Po prostu rajd jedzie bez
względu na pogodę, czy jest zimno czy ciepło, pada ulewny deszcz czy
świeci palące słońce… Trzeba pamiętać, że ten rajd to swoista
pielgrzymka. Najczęściej po wielu godzinach jazdy idzie się spać w
„wielogwiazdkowym hotelu” i myje się w niezwykle wartkim strumieniu wody
– rzadko ciepłej. Stąd prosty wniosek, że przydałby się hart ducha i
determinacja. Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do wyjazdów All inclusive,
to się umorduje. Natomiast jeśli ktoś trenuje zwyciężanie ducha nad
materią, to będzie czuł się, jak ryba w wodzie.
Jest jeszcze jedna możliwość wzięcia udziału w rajdzie, dla osób
dysponujących dużym furgonem. Rajd co roku wiezie dużo darów na Kresy no
i trzeba mieć czym je przewieźć.
sobota, 18 czerwca 2016
środa, 1 czerwca 2016
Polsko-irańskie zbliżenie
Mohammad Javad Zarif |
Owocem pierwszej wizyty jest umowa o współpracy w zakresie zwalczania przestępczości zorganizowanej pomiędzy Polską i Iranem. Uroczyste podpisanie dokumentu przez ministrów spraw wewnętrznych obu krajów nastąpiło 23 maja. Celem umowy jest zapobieganie i zwalczanie przestępczości, w tym wykrywanie sprawców czynów zabronionych. Poprzez współpracę służby obu krajów zwalczać mają w szczególności przestępstwa o charakterze zorganizowanym o skali międzynarodowej.
Abdoreza Rahmani
Fazli |
Witano nas chlebem i solą
Na licznych fotografiach i relacjach telewizyjnych z okolic przejścia granicznego w Terespolu widzieliśmy młodą, ładną i uśmiechniętą dziewczynę siedzącą na dachu samochodu komandora Rajdu Katyńskiego Wiktora Węgrzyna, która wymachiwała biało-czerwoną flagą... A za nią kolumna motocyklistów z barwami klubu „Nocne Wilki”. 1 maja stałaś się symbolem solidarności Polaków z rosyjskimi motocyklistami, którym odmówiono prawa wjazdu do naszego kraju. Jak w ogóle się tam znalazłaś?
- Na przejściu granicznym w Terespolu byłam już w ubiegłym roku, kiedy pierwszy raz omówiono wjazdu do Polski rosyjskim motocyklistom. Gdy w mediach pojawiły się obraźliwe teksty na temat Rosjan, a konkretnie tych z klubu „Nocne Wilki”, wiedziałam, że powinniśmy ich wesprzeć. Miałam w pamięci wszystkie te historie, kiedy podczas Rajdów Katyńskich w każdym zakątku Rosji spotykałam się z pomocą i gościnnością. W trakcie rajdów prowadzę busa z lawetą, więc często muszę szukać serwisu lub części motocyklowych dla naszych chłopaków. Rosjanie oddają całe swoje serce, by pomóc braciom motocyklistom z Polski, często oddają swoje części z motocykla, by nasi mogli dalej jechać w rajdzie. „Nocnych Wilków” wcześniej nie znałam, gdyż nie zwracałam na to uwagi kto jest z jakiego klubu. Kiedy kilka lat temu byłam w ich legendarnym klubie w Moskwie, nawet nie wiedziałam, że lokal należy właśnie do nich.
Subskrybuj:
Posty (Atom)