Agenda rządowa w postaci tzw. publicznych mediów, za które Polacy
płacą przymusowy haracz, znowu uderza w Kościół katolicki. Instytucja,
która od początku swojego istnienia broni takich wartości jak rodzina,
wolność, prawo do własności – jest tak znienawidzona przez rządzących,
że ci już nawet nie potrafią kryć się ze swoim zleceniem na nią.
Kolejnym przejawem walki ze wspólnotą wyznawców Chrystusa była „debata”
z cyklu Zdarzenia na antenie Polskiego Radia RDC. Jej tytuł – Kościół
katolicki hamuje rozwój nowoczesnej Polski – nie zakończony znakiem
zapytania, już sam w sobie wykluczał, że o jakąkolwiek debatę chodzi.
Dla reżimowych (rządowych) pracowników tej rozgłośni, z góry postawiona
teza jest tak oczywista, że zaproszeni goście mieli ją tylko
potwierdzić, a ci – rzekomo po stronie opozycji – Kościół katolicki
ośmieszyć.
I tak, zdeklarowanych wrogów Kościoła katolickiego w Polsce
reprezentowali: związany z partią Palikota – prof. Jan Hartman, słynąca z
plagiatów – red. Eliza Michalik oraz współautor książki „Jak błądzić
skutecznie” – prof. Zbigniew Mikołejko. W roli dobrych policjantów
wystąpili: wstydzący się pokazać w habicie dominikanin – o. Tomasz
Dostatni, związana z Sojuszem Lewicy Demokratycznej – dr teologii
Magdalena Ogórek oraz zachwycony teorią Darwina – reż. Krzysztof
Zanussi. Co zdumiewające, podczas tzw. debaty przypominano słuchaczom,
iż mamy do czynienia z „debatą uniwersytecką”. Jej współorganizatorem
było Towarzystwo Absolwentów Oxford i Cambridge.
Dwugodzinne spotkanie porażało swoją stronniczością i żenująco niskim
poziomem intelektualnym. Szkoda więc czasu na bliższe analizowanie
argumentów pozbawionych logicznych podstaw. Są jednak pewne „smaczki”,
które warto odnotować dla potomnych.
Współrozmówców zdeklasował o. Tomasz Dostatni. Wstydzący się pokazać w
habicie dominikanin, swoją nudną przemowę obronną spuentował wulgarnym
„dowcipem” żydowskim. „Dawid Kowalski miał bardzo piękną żonę.
Przychodzą koledzy i mówią: - Dawid żona cię zdradza z trzema jakimiś
facetami. Dawid im odpowiada: - Wolę mieć 25 proc. w dobrym interesie,
niż 100 proc. w złym interesie”. Po tym jak słuchacze wydali z siebie
'ha, ha, ha' o. Dostatni podsumował: „Ja znam kondycję polskiego
Kościoła”. I przyznał, że wolałby mieć 100 proc. w dobrym interesie, ale
jak nie może mieć tych 100 proc., to przynajmniej zadowoli się 25
procentami.
Jan Hartman przekonywał zebranych, że Kościół nie jest i nie chce być
nowoczesny. - Cóż może być nowoczesnego w propagowaniu wiary w to, że
powstaniemy po śmierci z grobów i obudzimy się w raju, jeśli pójdziemy
za starożytnym przywódcą religijnym - zastanawiał się przedstawiciel
partii Palikota.
Z kolei Krzysztof Zanussi, reprezentujący tzw. obrońców Kościoła w
Polsce, podczas dyskusji z publicznością przyznał, że od dzieciństwa
pasjonuje go nauczanie Darwina. Dodał, że poza tym wierzy, iż Bóg
stworzył człowieka, i zapewnił, że jedno drugiemu nie przeszkadza.
Rozmówcy zasiadający po stronie tzw. zwolenników, postawionej tzw.
tezy, w tzw. debacie, ubolewali głównie nad tym, że Kościół katolicki
zamyka usta takim księżom jak Boniecki czy Lemański. Oburzali się też na
protesty związane z wystawieniem „Golgota Picnic”. Zdaje się, iż
najbardziej bolało ich jednak to, że rolę prymasa Polski pełni ich
zdaniem o. Tadeusz Rydzyk. Z pewnością spodobał im się żydowski „dowcip”
o. Dostatniego, bo ich zdaniem dobrze by było, gdyby przywódcą Kościoła
w Polsce został właśnie ten dominikanin.
Po tak przeprowadzonej „debacie” w SMSowym głosowaniu zwyciężyli
zwolennicy tezy „Kościół katolicki hamuje rozwój nowoczesnej Polski”,
stosunkiem głosów 84,4 proc do 15,3 proc.
tekst i foto: Agnieszka Piwar
Tekst ukazał się na portalu Prawy.pl: http://prawy.pl/z-kraju/6217-publiczne-radio-dostalo-zlecenie-na-kosciol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz