wtorek, 29 listopada 2022

Jak sprawdzano czy jestem "ruskim agentem"?

Wiem, że funkcjonariusze bezpieki czytają mojego fejsa, a nawet robią z tego notatki, więc to będzie wpis ze specjalną dla nich dedykacją.

Jakiś czas temu uruchomiono wobec mnie pewne parszywe działania. Na jakiej podstawie i dlaczego to zrobiono? Otóż, ktoś tam puścił w obieg plotkę, że mogę być "ruskim agentem". Smutni panowie nie mieli jednak na to dowodów. W tej sytuacji uznano, że trzeba zastawić na mnie pułapkę. Stworzono w tym celu tzw. "przyjazne otoczenie" i podstawiono mi osobę udającą "zatroskanie o mój los", której zadaniem było wszystko raportować (od początku wiedziałam, że to pułapka, choć nie dawałam tego po sobie poznać).

Modus operandi polegał na tym, aby w pobliżu mnie przewijały się tzw. "okazje", np. atrakcyjne dla obecnego wywiadu osoby do ewentualnego zwerbowania lub sytuacje do wykorzystania. Generalnie obserwowano moje ruchy i reakcje, licząc zapewne na to, że zrobię coś, dzięki czemu będzie można obtrąbić sukces złapania "ruskiego agenta" na gorącym uczynku.

poniedziałek, 7 listopada 2022

„Północnokoreański szpieg” zawstydził świat

Na początku był szok i niedowierzanie, a przede wszystkim podziw dla autora genialnego dokumentu. Na ten film natrafiłam kilka lat temu, kiedy przeskakiwałam pilotem po kanałach telewizyjnych. Nagle zatrzymałam się na stacji TVN 7, bo właśnie zobaczyłam coś niesamowitego.

Komercyjna stacja słynąca z ogłupiających Polaków programów, pokazuje film, który demaskuje mechanizmy ogłupiające widzów na całym świecie. Szok tym większy, że w roli anonimowego narratora występuje ekspert z Korei Północnej, który bezlitośnie rozlicza się z Zachodem. Zapewnia jednak przy tym: «Naszemu Umiłowanemu Wodzowi zależy, byście zobaczyli na własne oczy z jaką starannością prowadzona jest wojna przeciwko umysłom i jak zmienia się obywateli Zachodu w potulnych niewolników».