Czy Polacy podzielą los Palestyńczyków? |
Pozytywne
odniesienie się do obrad Knesetu na terenie Rzeczypospolitej „może iść w
jednym szeregu i pod rękę albo z głupotą (to wersja optymistyczna),
albo z agenturą (to wersja realistyczna) - co na jedno wychodzi, co do
praktycznych konsekwencji” - wyjaśnia Grzegorz Braun w wywiadzie
udzielonym Katolickiemu Stowarzyszeniu Dziennikarzy. Znany reżyser
filmów dokumentalnych podkreśla, że izraelska elita hołduje silnym
antypolskim resentymentom, co stawia pod znakiem zapytania możliwość
zachowania jakiejkolwiek partnerskiej równowagi i równoprawności we
wzajemnych stosunkach. Braun dodaje, że „do zapewnienia profesjonalnej
ochrony tego kwiatu elity państwa położonego w Palestynie, który w
najbliższych dniach wyląduje nad Wisłą, musiał tu już zawczasu zjechać
kontyngent tamtejszego wojska i bezpieki w sile co najmniej dywizji”.
Z Grzegorzem Braunem rozmawia Agnieszka Piwar.
27
stycznia br., odbędą się w Polsce (!) obrady Knesetu. Po raz pierwszy w
historii izraelski parlament zorganizuje swoje obrady poza terytorium
państwa Izraela. Co to dla Polski oznacza, że izraelscy parlamentarzyści
postanowili – za przyzwoleniem polskich władz – obradować właśnie
tutaj?
To
jest, jak mniemam, kolejna faza oswajania tubylczej ludności z kolejną
„transformacją”, której efektem mają być istotne zmiany w formule
zarządzania tym post-sowieckim, neokolonialnym tworem quasi-państwowym,
jakim jest obecna atrapa państwa polskiego. Po
„happeningu” artystki Bartany „RUCH RENESANSU ŻYDOWSKIEGO W POLSCE”, po
urągającym prawdzie historycznej scenariuszu ekspozycji Muzeum Żydów
Polskich, że o operacji „Jedwabne” nie wspomnę - to kolejny balon
próbny, który przetestować ma z jednej strony odporność patriotów, a z
drugiej spolegliwość kolaborantów. Ci ostatni prześcigają się w
zgadywaniu życzeń faktycznych suwerenów – czego świeżą manifestacją jest
ustawa 1066. Bez niej nie dałoby się wszak legalnie przeprowadzić tej
operacji propagandowej, o którą Pani pyta – wszak do zapewnienia
profesjonalnej ochrony tego kwiatu elity państwa położonego w
Palestynie, który w najbliższych dniach wyląduje nad Wisłą, musiał tu
już zawczasu zjechać kontyngent tamtejszego wojska i bezpieki w sile co
najmniej dywizji.
W
niektórych środowiskach, określających się jako patriotyczne spotykamy
się z opinią, że „nie mamy czego się obawiać”; lub też „posiedzenie
Knesetu (...) to dla Polski dobre wydarzenie, (...) dlatego, że odbywa
się pod hasłami polskiego filosemityzmu (...)”, co – zdaniem niektórych –
przyczyni się do pozbycia łatki antysemityzmu. Czy Pana zdaniem
pozytywne odniesienie się do obrad Knesetu na terenie Rzeczypospolitej
może iść w jednym szeregu z patriotyzmem?
Może
iść w jednym szeregu i pod rękę albo z głupotą (to wersja
optymistyczna), albo z agenturą (to wersja realistyczna) – co na jedno
wychodzi, co do praktycznych konsekwencji. Nie jest wielkim odkryciem,
że Polską zarządzą konsorcjum służb reprezentujących racje stanu różnych
państw, z których żadne nie jest polskie. Główni udziałowcy, to rzecz
jasna Rosjanie i Niemcy; pakiecik kontrolny zachowują Amerykanie;
tradycyjnie trzymają ręce na pulsie Anglicy i Francuzi; mocne karty mają
Ukraińcy; penetrują Chińczycy – to wiadomo, ale chyba tylko służby
państwa położonego w Palestynie czują się u nas do tego stopnia
swobodnie, by na długo przed ustawą 1066 bez krępacji na co dzień
obnosić się u nas z bronią i podejmować działania połączone np. z
czasowym zamknięciem stołecznego lotniska (sic).
Szkoda
czasu na dywagacje o jawnych zaprzańcach i sprzedawczykach, którym ten
stan rzeczy bardzo odpowiada – bo po prostu innego sobie nie wyobrażają.
Działalność partii ruskiej (np. Komorowski, Palikot, Pawlak i inni tzw. postkomuniści), czy partii pruskiej (np. Tusk, Graś et consortes)
przynajmniej nie nastręcza większych problemów intelektualnych. Problem
w tym, że po stronie p.o. patriotycznej, prawicowej, nominalnie
konserwatywnej, a także wśród „niezależnych” i „niepokornych”
dziennikarzy również dominuje filozofia klientelizmu – tyle że
zorientowana na inne stolice (i może inne, choć wcale nie koniecznie,
loże). Obowiązuje np. dogmat, że Polskę można wygrać wyłącznie
pozostając niezłomnym sojusznikiem Imperium Amerykańskiego – tego zaś
nieodzownym warunkiem jest lojalność wobec Izraela.
Problem
w tym, że tamtejsza elita hołduje silnym antypolskim resentymentom, co
stawia pod znakiem zapytania możliwość zachowania jakiejkolwiek
partnerskiej równowagi i równoprawności we wzajemnych stosunkach. Są to
resentymenty albo zadawnione, ugruntowane na rasistowskiej plemiennej,
bałwochwalczej ideologii, której prominentnym wyrazicielem był np.
zmarły niedawno guru ortodoksji talmudycznej, rabin Ovadija Josef –
przypomnę dla porządku jego złotą myśl: „Goje, jak zwierzęta, od tego
są, żeby służyć Żydom”. Albo też płyną owe resentymenty z wychowania
opartego na świeckiej quasi-religii Holokaustu, której integralnym,
konstytutywnym elementem jest urzędowe propagowanie wśród izraelskiej
młodzieży kłamstw na nasz temat – czego popis dał przed dziesięciu laty
generał Amir Eshel: „800 lat słuchaliśmy Polaków i więcej już nie
musimy”. Jak z takimi ludźmi, którzy najwyraźniej w najlepszym przypadku
szczerze nami pogardzają, robić jakąś wspólną politykę – to jest
zagadka, której rozwiązania nie przyniosą gołosłowne zapewnienia panów
Sikorskiego, Bartoszewskiego, ani nb pana Waszczykowskiego.
Poza
wszystkim, jak zauważył jeden z moich przyjaciół: „Do sojusznika nie
wysyła się komornika”. A tymczasem pan Bobby Brown szef zespołu HEART
(tj. specjalnej agendy państwa Izrael ds. rewindykacji majątkowych – tj.
zuchwałych wymuszeń, patrząc z perspektywy polskiej racji stanu) ocenił
swą wizytę w Polsce (blisko rok temu całkowicie przemilczaną przez
media głównego ścieku) jako „przełomową”. Na czym owa „przełomowość”
polegała – tego dowiemy się pewnie dopiero po fakcie. Tj. po tym, jak
najpierw wezmą nas pod włos – np. ogłaszając w Krakowie, że nieładnie
mówić „polskie obozy
koncentracyjne”. Nb w Krakowie to akurat żadna nowina – wiemy jak było –
a na rezonans tej nowiny w szerokim świecie zanadto bym nie liczył.
Głośnym
echem odbiła się cenzorska reakcja redaktora naczelnego portalu
Fronda.pl, który jak tylko dostrzegł na swojej stronie przedruk
felietonu red.
Stanisława Michalkiewicza - nawiązujący do obrad Knesetu w Polsce -
natychmiast go usunął. Co więcej, swoją decyzję opatrzył komentarzem
zapowiadającym, że w przyszłości na łamach Frondy.pl nie opublikują
więcej tekstów red. Michalkiewicza. Pan również zareagował i w
odpowiedzi na cenzurę red. Terlikowskiego zażądał usunięcia z portalu
Fronda.pl przedruku wywiadu jaki udzielił Pan KSD. Co Pana zdaniem
skłoniło red. Terlikowskiego do takiej cenzury? Czy tak desperackie
zachowanie mogło być spowodowane jakimiś naciskami 'z góry'?
Nie podejmuję się psychoanalizy wymienionego przypadku – który wygląda na kliniczny,
mocno zaawansowany, kto wie, czy nie wręcz beznadziejny. Warto jednak
zauważyć, że „Fronda” figuruje na liście interesów dotowanych przez
aktualną władzę ludową – i to chyba dość, by zrozumieć, że nie mamy do
czynienia z wolnymi ludźmi.
Inna
rzecz, że trudno pewnie najżarliwszym nawet katolikom utrzymać pion,
skoro i niektórzy pasterze, ba nawet arcypasterze potrafili się
tymczasem dokumentnie pogubić. Ze zgrozą czytam np., że jeden [JE bp Ryś
w tzw. dniu judaizmu 2014] naucza o „judaistycznych korzeniach
chrześcijaństwa”, a inny [JE abp Gądecki podczas wizyty w Izraelu 2013]
oświadcza, że wszelkie problemy w przeszłości „zawinione były przez
młodszą wspólnotę”, przy czym z kontekstu najwyraźniej wynika, że ma na
myśli Kościół (sic). Skoro zdarzają się nawet tak dalece
niedoinformowani pasterze to nie ma się co dziwić, że ludzie świeccy
hołdują teologicznym absurdom kiełkującym na gruncie ignorancji
historycznej. Nb przy okazji polecam dobre antidotum – pożyteczną
lekturę, np.: prof. Jana Iluka, Żydowska politeja i Kościół w imperium
rzymskim u schyłku antyku – Tom II, Żydowska antyewangelia (Gdańsk 2010)
i prof. Israela Yuvala, „Dwa narody w twoim łonie. Wzajemne
postrzeganie żydów i chrześcijan w późnym antyku i średniowieczu”
(Berkley 2006) – to są naukowe prace potwierdzające fakt kształtowania
się judaizmu talmudycznego, jako negacji Dobrej Nowiny. Całkowicie
błędnym jest więc mniemanie, że religia żydowska w jej współczesnych
przejawach jest tożsama z religią w której wychowywali Pana Jezusa Jego
Najświętsi Rodzice. Niestety ten właśnie fałsz rozpowszechniony jest
dziś bardzo szeroko – także, jak widać na załączonych przykładach, wśród
katolików. Wymieniony wyżej dziennikarz jest najwyraźniej jedną z
licznych ofiar tego opłakanego stanu rzeczy.
Co do nagonki na Michalkiewicza, to przypuszczam, że mamy po
prostu do czynienia z „czyszczeniem przedpola” propagandowego przed
wspomnianą hucpą w Oświęcimiu i Krakowie, a także przed tym wszystkim,
co ma później nastąpić.
Sprawę
felietonu red. Michalkiewicza natychmiast opisała „Gazeta Wyborcza”, na
łamach której możemy przeczytać taką wypowiedź red. Terlikowskiego:
„Tekst Michalkiewicza był sprzeczny z naszą linią redakcyjną, Fronda ma
zdecydowanie proizraelskie
nastawienie. W czwartek opublikowaliśmy komentarz o tym, że posiedzenie
Knesetu w Polsce to dobre wydarzenie dla naszego kraju. W związku z
zaistniałą sytuacją nie będziemy już publikować na Frondzie żadnych
tekstów Stanisława Michalkiewicza.” Czy w obecnej sytuacji, kiedy wiemy jak
bardzo okrutny los państwo Izrael zgotowało prawowitym mieszkańcom
Ziemi Świętej – Palestyńczykom, wśród których są także chrześcijanie
– osoba określająca swoje nastawienie jako „zdecydowanie proizraelskie”
ma w ogóle prawo nazywać się katolikiem, a kierowany przez siebie
portal poświęconym?
Oczywiście żenujące jest zapewnianie
z góry, że się nie będzie sięgać po teksty jednego z najwybitniejszych
felietonistów w dziejach dziennikarstwa polskiego (i literatury polskiej
- ! – co stwierdzam jako patentowany polonista). Z drugiej strony, to
przecież dobrze, że się koledzy i koleżanki tak wyraźnie określili;
dzięki temu sytuacja od razu stała się bardziej klarowna – dla tych, ma
się rozumieć, którzy zechcą samodzielnie asocjować fakty.
Stosunek
katolików do „kwestii bliskowschodniej” – cóż, to jest właśnie sprawa
kluczowa. Czy Polska będzie bezpieczną przystanią dla katolików,
państwem gwarantującym prześladowanym wiernym z całego świata, że tu
między nami mogą być bezpieczni, a ich dzieci nie będą narażone np. na
molestowanie moralne w naszych szkołach – ? – czy też może raczej Polska
posłuży za bazę na stałym lądzie dla elit planujących ewakuację, a
przynajmniej częściowe przeniesienie aktywów z jednostki flagowej
wiecznie zagrożonej, szwankującej, jaką jest niewątpliwie państwo
Izrael. Wszak w 2012 roku Henry Kissinger, którego możemy podejrzewać o
różne rzeczy, ale nie o brak życzliwości wobec państwa położonego w
Palestynie, zapowiedział, że w ciągu 10 lat Izrael przestanie istnieć.
Istotnie, państwo żydowskie (w jego dotychczasowym kształcie
geopolitycznym) przegrywa wyścig z czasem – przegrywa np. z własną
demografią, z którą nie ma najmniejszych problemów zarówno całe
nieprzyjazne otoczenie, jak i Palestyńczycy zamieszkujący w granicach
Izraela. Zdaje się, że ewakuacja Żydów sowieckich ćwierć wieku temu (w
ramach transformacji przełomu ll. 80./90.) odsunęła tylko w czasie to,
co nieuchronne – i co dla elity żydowskiej od dawna oczywiste. Jaki ma
być zatem przyszły kształt geopolityczny państwowości żydowskiej - ? –
być może część odpowiedzi przynosi m.in. właśnie szeroka akcja
propagandowa, akcje policyjne i akty polityczne, których świadkami
będziemy w najbliższych dniach w Krakowie i w Oświęcimiu.
Niestety
jest jeszcze jeden możliwy element tego scenariusza: prowokacja. Trudno
wykluczać, że to spiętrzenie przejawów aroganckich i zaczepnych
działań, z którymi mamy do czynienia prowadzić ma właśnie do wywołania
jakiś niepokojów, być może nawet aktów desperacji, których stłumienie i
publiczne napiętnowanie posłuży do ostatecznej kompromitacji Polski na
szerokiej arenie międzynarodowej. Niewątpliwie byłby to efekt pożądany
przez zakulisowych planistów, ponieważ legitymizowałby wobec opinii
międzynarodowej dalszą erozję, demontaż polskiej państwowości do czego
preludium mogłoby być np. żądanie eksterytorializacji terenu obozu
Auschwitz-Birkenau; skoro okaże się, że władze warszawskie nie są w
stanie zapewnić bezpieczeństwa tego światowego dziedzictwa w obliczu
„zagrożenia faszystowskiego”, o którego rozreklamowanie na Zachodzie
zawczasu już przecież postarał się Adam Michnik.
Dziękuję za rozmowę.
Źródło KSD: http://ksd.media.pl/aktualnosci/1792-grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce
Źródło KSD: http://ksd.media.pl/aktualnosci/1792-grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce
Przedruk m.in. na:
Wolne Media: http://wolnemedia.net/polityka/grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce/
Bibuła: http://www.bibula.com/?p=72903
Prawy.pl: http://prawy.pl/z-kraju/4746-grzegorz-braun-izraelska-elita-holduje-silnym-antypolskim-resentymentom
Prawica.net: http://prawica.net/37034
Nacjonalista.pl: http://www.nacjonalista.pl/2014/01/22/grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce/
Alex Jones: http://alexjones.pl/pl/aj/aj-polska/aj-polityka-polska/item/20310-grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce
USOPAŁ: http://www.usopal.pl/z-kraju/2910-grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce
Strona byłych działaczy Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża: https://wzzw.wordpress.com/2014/01/22/%E2%98%9E-grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce-%E2%98%9A%E2%97%99%E2%97%99%E2%97%99%E2%97%99-przeczytaj/
Hej kto Polak: http://hej-kto-polak.pl/wp/?p=79163
Strona Mirosława Dakowskiego: http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11578&Itemid=53
Gloria.tv: http://gloria.tv/?media=558509
Inne: http://forumemjot.wordpress.com/2014/05/05/grzegorz-braun-izraelska-elita-holduje-silnym-antypolskim-resentymentom-%E2%96%BApolecam/
PRP, wykluczeni.info: http://www.wykluczeni.info/?op=explorer&ak=wicipolskie&t=_Ocali%C4%87_Polsko%C5%9B%C4%87.&u=www.wicipolskie.org/index.php?option=com_content_,_task=view_,_id=4370_,_Itemid=56&ub=op=browse
Fot. Archiwum własne
Nacjonalista.pl: http://www.nacjonalista.pl/2014/01/22/grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce/
Alex Jones: http://alexjones.pl/pl/aj/aj-polska/aj-polityka-polska/item/20310-grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce
USOPAŁ: http://www.usopal.pl/z-kraju/2910-grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce
Strona byłych działaczy Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża: https://wzzw.wordpress.com/2014/01/22/%E2%98%9E-grzegorz-braun-o-obradach-izraelskiego-parlamentu-w-polsce-%E2%98%9A%E2%97%99%E2%97%99%E2%97%99%E2%97%99-przeczytaj/
Hej kto Polak: http://hej-kto-polak.pl/wp/?p=79163
Strona Mirosława Dakowskiego: http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11578&Itemid=53
Gloria.tv: http://gloria.tv/?media=558509
Inne: http://forumemjot.wordpress.com/2014/05/05/grzegorz-braun-izraelska-elita-holduje-silnym-antypolskim-resentymentom-%E2%96%BApolecam/
PRP, wykluczeni.info: http://www.wykluczeni.info/?op=explorer&ak=wicipolskie&t=_Ocali%C4%87_Polsko%C5%9B%C4%87.&u=www.wicipolskie.org/index.php?option=com_content_,_task=view_,_id=4370_,_Itemid=56&ub=op=browse
Fot. Archiwum własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz