środa, 17 czerwca 2020

Z CYKLU: Schyłek USA

W sumie to nic nie mam do naszych rodzimych politologów i ekspertów od geopolityki, ale... abstrahując od tego, czy się zgadzam z prezentowanymi przez nich opiniami, to jednak czytając ich analizy odczuwam znaczny niedosyt, albowiem zapominają oni (nie wierzą?) o kluczowej sprawie, a mianowicie o boskiej ingerencji i sprawiedliwości [«za dobre wynagradza, a za złe karze»]. Tak, wiem - w dzisiejszych czasach rozpatrywanie wydarzeń na świecie w takich kategoriach to: "zacofanie", "obciach" i "średniowiecze".

No cóż, nie żebym się przechwała, ale rozpatrując w tychże "zacofanych" kategoriach już kilka miesięcy temu przewidziałam karę jaka właśnie dosięgła USA i Trumpa (sprawa jest w początkowej fazie i dopiero się rozkręca). Napisałam nawet o tym artykuł. Oczywiście nie łudziłam się, że moja publikacja - bliższa mistycznym rozważaniom niż chłodnej analizie - zostanie poważnie potraktowana w męskim świecie komentatorów politycznych. Cieszę się, że przynajmniej jest to publikowane 

W artykule pt. "Co przyniesie śmierć gen. Sulejmaniego?" ["Myśl Polska", styczeń 2020] przypomniałam, że ogromny wpływ na ukształtowanie postawy narodu irańskiego wywarły wydarzenia jakie rozegrały się 10 października 680 roku pod Karbalą (Irak). Podstępne wojska kalifatu Umajjadów Jazida I zastawiły pułapkę na karawanę na Husajna ibn Alego (trzeciego imama szyitów) i jego towarzyszy. Mimo wycieńczenia, słabego uzbrojenia, mężczyźni po kolei i pojedynczo stawali do walki przeciwko wielotysięcznej armii Umajjadów otaczającej ich z każdej strony. Szyici uważają, że swoją tożsamość zawdzięczają 72 osobom, które zginęły wtedy męczeńską śmiercią. Męczeńska śmierć generała Sulejmaniego, który zginął na rozkaz prezydenta USA Donalda Trumpa zwabiony w pułapkę, nasunęła Irańczykom analogię z wydarzeniami sprzed wieków. Dowiedziawszy się o tym, sięgnęłam do książki napisanej wiele wieków temu, by poznać dalsze losy podstępnych wojsk Umajjadów. Ich historię opisał w dziele "Lohoof - Westchnienia smutku" (ang. "Lohoof - Sighs of sorrow") Sayyid Ibn Tawus (1193-1266), szyicki prawnik, teologi i historyk. Z lektury dowiedziałam się, że wszyscy zabójcy Imama Husajna i jego towarzyszy zostali ukarani na tym świecie. Niektórzy zostali zamordowani, innych dotknęła klątwa, np. oślepli; jeszcze inni zostali zdegradowani, utracili władzę i królestwo oraz zostali aresztowani w krótkim czasie. Kary były adekwatne. Dla przykładu: człowiek, który pozbawił Imama Husajna wody umarł... z pragnienia. Cały artykuł tutaj: http://mysl-polska.pl/2164

Kluczowe jest: «kara była adekwatna». Otóż przypominam, że to właśnie Stany Zjendoczone w znacznym stopniu odpowiadają za wzniecanie w wielu państwach tzw. kolorowych rewolucji, doprowadzając do ich destabilizacji, wewnętrznych konfliktów, itp. Przy tym należy pamiętać, że USA były tu jedynie narzędziem w rękach globalistów, banksterów, Georga Sorosa i jego popleczników, dlatego z czasem tych pociągających za sznurki również spotka adekwatna kara, wszak z historii wiemy, że rewolucja pożera na końcu własne dzieci. Obawiam się jednak, że zanim to nastąpi, kreatorzy wszelkich zadym, niejako w popłochu, zdążą na odchodne wyrządzić jeszcze wiele zła; rozwalą niejedno państwo; prawdopodobne też, że dopną swego w kwestii depopulacji (czytaj - tzw. pandemia).

Obawiam się, że w najbliższych latach czeka ludzkość rzeź na niespotykaną dotąd skalę. Dlatego najwyższy czas się opamiętać. Jak pisał Cyprian Norwid:

«Ale czas idzie - Szlachty-Chrystusowej,
Sumienia-głosu i wiedzy-bezmownej;

Ale czas idzie i prości się droga...
Strach tym - co dzisiaj bać się uczą Boga.»


Ps. Dołączam nagranie z byłej ambasady USA w Teheranie, które osobiście zarejestrowałam w 2017 roku. Coś czuję, że za kilka lat podobne muzeum będziemy mieli w Warszawie: https://www.youtube.com/watch?v=nJBaNf-MAMk

Przy okazji przypominam mój tekst pt. „Zatrzymać rewolucję!”: http://www.mysl-polska.pl/2143

Agnieszka Piwar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz