Przed płotem ambasady pikietowało dziś około 150 osób. Wielu z nich trzymało transparenty przypominające prawdę o tym, że tzw. aborcja, to zabijanie ludzi. W pikiecie wzięli udział m.in. Jacek Kotula i Przemysław Sycz, którzy za mówienie prawdy o tym, że w szpitalu Pro Familia w Rzeszowie zabija się dzieci, są obecnie nękani procesami sądowymi. Mariusz Dzierżawski w imieniu Fundacji Pro - Prawo do Życia odczytał list otwarty do premiera Kanady, który następnie złożono w ambasadzie.
Przed rozpoczęciem modlitwy różańcowej ks. Piotr Bałtarowicz zwrócił uwagę na fakt, że dzisiejsza pikieta przypadła w rocznicę urodzin Świętego Maksymiliana Marii Kolbego. To niezwykle cudowna zbieżność. Mary Wagner wielokrotnie podkreślała, iż inspiruje ją właśnie Męczennik z Auschwitz. Jak wiemy, franciszkaninowi z Niepokalanowa w dzieciństwie objawiła się Maryja, która zaoferowała mu dwie korony: białą i czerwoną. Pierwsza miała symbolizować wytrwanie w czystości, a druga męczeństwo. Na pytanie Maryi, którą wybiera - młody Rajmund Kolbe zdecydował się na obie. Dziś, róże w kolorach czerwonym i białym polscy obrońcy życia wręczyli przedstawicielom ambasady kraju, z którego pochodzi Mary Wagner. Ten symboliczny gest przypomniał także o tym, że dzielna obrończyni życia wręcza białe róże kobietom, które przychodzą do tzw. klinik aborcyjnych z zamiarem zabicia swojego dziecka.
Organizatorzy pikiety w obronie Mary Wagner zapowiedzieli, że będą koleje manifestacje. Następna już za miesiąc.
Agnieszka Piwar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz