Przemówienie wygłoszone podczas
XVIII Nadzwyczajnego Zebrania
Zarządu Głównego USOPAŁ
– Teneryfa, 23 lipca 2013 r.
XVIII Nadzwyczajnego Zebrania
Zarządu Głównego USOPAŁ
– Teneryfa, 23 lipca 2013 r.
(...) Kluczowym jest solidarne
połączenie sił ducha w twórczym czynie dla dobra Narodu i Ojczyzny,
Państwa i Kościoła na Ziemi Polskiej. Liczę, że z tym apelem dotrę za
pośrednictwem USOPAŁ-u do ludzi dobrej woli w Polsce i poza jej
granicami. Przecież media głównego nurtu, służące dalece złowrogim
ideologiom paradoksalnie są tak naprawdę w mniejszości. One mają jedynie
ogromne fundusze – z antypolskich źródeł – i nierzadko niestety
poparcie rządu. Naród oraz społeczeństwo, które stanowią przecież
większość, coraz wyraźniej odczuwają, że za pośrednictwem mediów są
oszukiwane.
Przywrócić prawdę, dobro i piękno w mediach Polski
Wielce Szanowny Panie Prezesie!
Wielce Szanowni Państwo!
Jestem niezwykle zaszczycona z możliwości wygłoszenia przemówienia dziś przed Państwem jako przedstawicielka katolickiego środowiska dziennikarskiego w Polsce. Nie ukrywam, że w dzisiejszych czasach jest to wyjątkowo trudny do wykonywania zawód oraz powołanie, zwłaszcza dla tych, którzy podchodzą do niego w duchu odpowiedzialności i z misją głoszenia obrony wielkich i wciąż aktualnych ideałów godności człowieka, prawdy, dobra, prawa, sprawiedliwości, solidarności czy piękna i oczywiście miłości. Dziennikarz, który nie ulega poprawności politycznej natrafia na szczególnie trudności. Dlatego jest mi tym bardziej miło, że mogę przemówić w obecności tak Szanownego Grona jak Państwo, którzy jesteście zobowiązani wobec wspomnianych i innych największych wartości chrześcijańskiego i cywilizowanego świata.
Niestety takiej postawy nie reprezentuje już wielu przedstawicieli życia publicznego i mediów w naszej Ojczyźnie. Media ze swojej natury winny służyć człowiekowi i jego komunikacji z drugimi, a tak mogą czynić jedynie przekazując prawdę, dobro i piękno. Dzieje się jednak zupełnie odwrotnie. Zamiast komunikowania się w prawdzie istnieją tzw. fakty medialne, tworzone na zamówienie w celu dziennikarskiej deformacji rzeczywistości a tym samym w celu uniemożliwienia procesu zbliżenia się człowieka do człowieka. Zamiast dobra jako główne newsy proponuje nam się negatywne treści dotyczące morderstw, tragicznych wypadków, czy patologicznych zjawisk, by świadomie zatomizować osobę ludzką złem, które promowane jest dzisiaj na dotychczas niespotykaną skalę. Syntezę dobra i prawdy stanowi piękno. Zamiast niego proponuje się nam jednak nie-piękno, czyli brzydotę, by dodatkowo ukazać ją jako źródło piękna. Rodzi się ona tam w mediach, gdzie pomimo wspaniałych możliwości technicznych, zdradzane są w samej istocie prawda i dobro. Dlatego też powinno się według błogosławionego Jana Pawła II wymagać od dziennikarzy, by pozostali lub stali się sługami piękna poprzez służbę prawdzie i służbę dobru, by mogli w ogóle nazywać się dziennikarzami. Jak to zrobić? Jak przekonać dziennikarzy – by zamiast brania grubych pieniędzy za kłamliwe i zmanipulowane newsy woleli pisać prawdę i ponosili za to konsekwencje? Można tego dokonać poprzez jakieś nowe odrodzenie godności i powołania dziennikarskiego na gruncie Dobrej Nowiny Jezusa Chrystusa w jej katolickiej i apostolskiej interpretacji, ponieważ Kościół katolicki zaproponował ludzkości na gruncie Ewangelii wcielonego Logosu Boga Ojca najdoskonalszą koncepcję komunikacji właśnie poprzez Słowo odwieczne, które w pełni czasów “stało się Ciałem”. Bez odrodzenia lub nawiązania osobistej relacji dziennikarza z Chrystusem nie powiedzie się proces odnowy duchowej, moralnej, religijnej a tym samym ściśle zawodowej dziennikarzy działających w Rzeczypospolitej Polskiej.
Nierzadko odnoszę wrażenie, że zawód którego jestem przedstawicielką został olbrzymimi nadużyciami dalece zhańbiony. Środki społecznego przekazu zamiast spełniać swoją misję za przysłowiową “mamonę” służą różnym ideologiom, niszczącym współczesne oblicze Polaków i Polski. Oferuje się więc nam zamiast prawdy kłamstwo, zamiast dobra zło i zamiast piękna ohydną brzydotę.
W dobie cyfryzacji i rozwoju techniki media są niezbędne do właściwego funkcjonowania państwa. To one są łącznikiem między przedstawicieli życia publicznego a społeczeństwem. Misja mediów została jednak zupełnie przewartościowana. Dziś służą one przede wszystkim dezinformacji, propagandzie i poniżaniu godności człowieka jako osoby stworzonej na “obraz i podobieństwo Boga”. A zatem - media zamiast służyć człowiekowi prowadzą do jego degradacji i niszczenia, ponieważ wszelkie zło moralne prowadzi człowieka jako duchowo wolnego do negacji siebie i drugiego a ostatecznie do odrzucenia Dobra absolutnego i rozminięcia się ostatecznie z perspektywą wieczności w osobowym Bogu. Dlatego też zasadniczo niebezpiecznymi są procesy medialne w postaci zakłamywania rzeczywistości. One uniemożliwiają komunikację międzyludzką bazującą li tylko na zrealizowanym w wolności osobowej dobru człowieka.
Stąd niezwykle ważne jest, aby przywrócić wierność człowieka mediów wobec rzeczywistości, bowiem to jedynie może rodzić nadzieję na przekaz medialny godny osoby ludzkiej i jej struktury duchowo-cielesnej jako podobnego przecież samemu Kreatorowi i Odkupicielowi wszechświata. Jak to zrobić? Jak przywrócić to zatracane dobro ludzkie współczesnym pokoleniom? Warto się nad tym gruntownie zastanowić, by nie było po prostu za późno.
Obok tego kluczowym jest solidarne połączenie sił ducha w twórczym czynie dla dobra Narodu i Ojczyzny, Państwa i Kościoła na Ziemi Polskiej. Liczę, że z tym apelem dotrę za pośrednictwem USOPAŁ-u do ludzi dobrej woli w Polsce i poza jej granicami. Przecież media głównego nurtu, służące dalece złowrogim ideologiom paradoksalnie są tak naprawdę w mniejszości. One mają jedynie ogromne fundusze – z antypolskich źródeł – i nierzadko niestety poparcie rządu. Naród oraz społeczeństwo, które stanowią przecież większość, coraz wyraźniej odczuwają, że za pośrednictwem mediów są oszukiwane. Powstają liczne blogi, strony internetowe czy skromne gazetki – często funkcjonujące bez żadnych funduszy, jedynie na zasadzie działalności społecznej. Oddzielnie zdają się one niewiele znaczyć, jednak gdy się połączą mogą stanowić niezwykłą siłę w postaci “kropli drążącej kamień”.
Najważniejszym w tym względzie wydaje się być oparcie naszych wspólnych działań na fundamencie zasad jak np. zasady osoby ludzkiej, dobra wspólnego, pomocniczości, solidarności oraz zasady Dekalogu i zasady miłości Boga oraz bliźniego. Główną bolączką polskości na przestrzeni ostatnich wieków był brak powyższych zasad a powrót do nich skutkował natychmiast wielkimi zwycięstwami Narodu i Państwa jak np. w obronie Polski i Europy przez zalewem protestantyzmu w czasie potopu szwedzkiego, w obronie katolickiej Europy przed zalewem islamu w zwycięskiej bitwie pod Wiedniem, w obronie Europy przed komunizmem sowieckim w 1920 roku oraz w latach 80-tych minionego stulecia a także przed socjalizmem narodowym niemieckim w czasie II wojny światowej. To są klasyczne przykłady działania nas, Polaków, w oparciu o potęgę wspomnianych zasad, bez których nie ma i nie może być prawdziwego życia ludzkiego i chrześcijańskiego. Stąd taki wielki apel o zwrot Polaków naszych dni do tych życiodajnych pryncypiów życia i działania ludzi jako istot rozumnych i wolnych.
Bardzo serdecznie dziękuję Państwu za poświęconą uwagę!
Agnieszka Piwar
Sekretarz Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy
Przewodnicząca Oddziału Warszawskiego KSD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz