Szanowni Państwo!
W
imieniu Prezesa Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki
Łacińskiej Pana Jana Kobylańskiego, jak i w swoim własnym przekazuję Wam
wszystkim najserdeczniejsze życzenia i pozdrowienia. Jan Kobylański,
który choć fizycznie daleko, sercem i duchem zawsze przy Ojczyźnie –
apeluje dziś do Rodaków w Polsce: „Idźcie razem! Tylko w zjednoczonym
Narodzie jest szansa dla Polski!”
Dziś,
serca wielu Patriotów napełnia nadzieja, bo oto nowe pokolenie,
nieskażone dotychczasowymi układami i ideologiami chce coś dla Polski
zrobić. Z tym wszystkim wiążą się jednak także i obawy, że pojawią się
zaraz (a może już się pojawiły?) postacie ze starych układów
politycznych, które na ofiarności i ufności młodego pokolenia będą
chciały zbić swój własny kapitał polityczny. Dlatego, nie należy
bagatelizować obaw, że tworzący się ruch może stanowić pole dla
karierowiczów lub dającym się manipulować starym-nowym ideologiom. Jeśli
środowisko to ulegnie partyjniactwu, wówczas czeka go klęska.
11
listopada 2012 r. organizatorzy Marszu Niepodległości ogłosili
powołanie nowego ruchu społecznego – jak podkreślono – na wzór
Solidarności. Jak wiemy, ideały Solidarności zostały sprzedane przy tzw.
okrągłym stole, wokół którego zebrali się ludzie, reprezentujący
bynajmniej nie polskie interesy. Tego błędu nie można powtórzyć.
Młodzi patrioci, pełni energii i wiary w zwycięstwo, są przyszłością Polski. To w nich jest nadzieja na zwycięstwo, na które my wszyscy – w kraju, jak i poza jego granicami –
czekamy od wielu lat! Dlatego, trzeba konstruktywnie wykorzystać to, że
tylu młodych Polaków jest niekiedy gotowych na wielkie poświęcenia dla
Ojczyzny. Należy także przypominać o konieczności brania udziału w
wyborach, w których powinniśmy stawiać jedynie na prawdziwych Polaków – to jest nasza siła! Jeden głos wiele nie zmieni, ale głosy nas wszystkich mają potężną moc!
Korzystając
z możliwości przemówienia przed Państwem, a także wielkiego zaszczytu
jakim jest dla mnie wystąpienie z ramienia wielce zasłużonej dla
Ojczyzny Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej,
chciałam przywołać kilka fragmentów ze spisanych wspomnień mojego
Dziadka. Nawiązuję do tego nieprzypadkowo. Staję bowiem przed osobami
powołującymi się na wartości narodowe, a mój Dziadek przed wojną, będąc
młodzieńcem, włączył się na Podbeskidziu właśnie w działalność narodową,
którą dowodził wówczas Edward Zajączek.
Czytając
te wspomnienia z okresu międzywojennego zauważyłam wiele analogii do
czasów obecnych. Szczególnie chcę zwrócić uwagę na rolę obcych wpływów –
zwłaszcza żydowskich i niemieckich. Ówcześni działacze narodowi zdawali
sobie sprawę z tego, że „Polacy muszą zdobyć w swoje ręce handel i
przemysł, bo to musi być gałąź rodzimej, polskiej i narodowej pracy”.
Narodowcy tamtego okresu rozumieli, że „trzeba szukać ratunku w sferach
oddolnych, wśród szerokich i nieuświadomionych mas ludu polskiego,
wierząc, że gdy tam nastąpi odrodzenie i uświadomienie to wyłonią się
ludzie, którzy Naród poprowadzą ku rozwojowi”.
Chciałam
także przytoczyć cytat z przedwojennego pisma „Młody Narodowiec”,
którego redaktorem naczelnym był wspomniany Edward Zajączek. W „Młodym
Narodowcu” Jan Matłachowski ze Lwowa pisał: „Młodzi
to wojownicy Wielkiej Polski... Wielkość Narodu widzą młodzi w
odrodzeniu sił moralnych, których bazę stanowi Kościół katolicki (…); w
ścisłym zespoleniu ziem kresowych z macierzą, w rozkwicie kultury i
nauki. Siłę gospodarstwa narodowego młodzi widzą w zorganizowaniu
żywotnych sił Narodu w walce z biernością i wszelkim rozkładem. –
Młodzi, to pionierzy jutra!”
W
skrócie przypomnę co się udało osiągnąć w dwudziestoleciu
międzywojennym Narodowcom na Podbeskidziu. Stronnictwo Narodowe
posiadało w tym okręgu 98 bibliotek narodowych i 16 lokali
organizacyjnych; prawie w każdej wsi było Koło Stronnictwa Narodowego.
Troszczono się o prawa robotników, którzy nierzadko zmagali się z
wieloma problemami, gdyż pracowali w fabrykach obcego kapitału. Nadto
wszystko prężnie rozwinięto prasę. Prowadzony w Bielsku przez Edwarda
Zajączka „Dom Polski” wydawał takie pisma jak: „Placówka Kresowa”, „Głos
Robotniczy” (redagowany przez Narodowy Związek Robotniczy), „Hasło
Polki” (tworzony przez Narodową Organizację Kobiet) i wreszcie
wspomniany miesięcznik „Młody Narodowiec”.
Dziś,
tak po ludzku możemy zadać pytanie – jak to możliwe, że pomimo bardzo
nieprzychylnej sytuacji politycznej Narodowcom na tamtym terenie, w
tamtym okresie udało się tak wiele osiągnąć? We wspomnieniach Dziadka
wyczytałam, że każde zebranie przywódców ówczesnego ruchu narodowego na
Podbeskidziu rozpoczynało się od modlitwy za Ojczyznę. Taką modlitwą
każde spotkanie ich się kończyło. A dziś, jaki element dominuje podczas
spotkań przywódców tworzącego na naszych oczach ruchu?
Historia naszego Narodu pokazuje, że wszystko co stanowiło o jego wielkości opierało się na Bogu Stwórcy i Zbawcy Objawienia chrześcijańskiego. Szczególnie pragnę przywołać Patronkę Polski Świętą Jadwigę.
To właśnie dzisiaj, 8 czerwca obchodzimy wspomnienie tej Wielkiej
Królowej Polski. Świadoma swego posłannictwa wspierała głoszenie
Ewangelii, troszczyła się o rozwój kultu Bożego i jedność chrześcijan.
Potrafiła poświęcić swoje życie osobiste, dla dobra większego –
społecznego. Zdawała sobie sprawę także z tego, iż wielkim skarbem
Narodu, który tworzy podstawę jego wyższej kultury jest wykształcenie.
Dlatego, nie zawahała się ofiarować naszemu Narodowi swoich drogocennych
klejnotów, na rzecz odbudowy Akademii Krakowskiej, czym przyczyniła się
do rozwoju późniejszego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Czy
mamy dziś szansę na odrodzenie naszego Narodu i powrotu do jego dawnej
świetności? „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie
woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości.” Tymi słowami Chrystus
wyjawił Świętej Faustynie swoje Plany wobec naszego Narodu...
Dlatego,
jeśli chcemy budować Polskę Wielką na Ziemi ojczystej i poza jej
granicami oraz wierną naszemu Bogu w Niebie i Kościołowi Świętemu –
nie patrzmy tylko na to, co ziemskie. Nie wykorzystujmy tragicznej
sytuacji w jakiej znajduje się nasz kraj do robienia osobistych karier,
leczenia swoich kompleksów, lansowania się w mediach wrogich duszy i
całej kulturze polskiej i katolickiej, bądź zdobywania przysłowiowych stołków.
Jeśli Polska jest wam... nam bliska, to nie myślmy tylko o sobie. I
wreszcie, nie wykorzystujmy ofiarności oraz nadziei dziesiątek tysięcy
młodych patriotów – maszerujących 11 Listopada – do realizowania własnych celów.
Jeśli chcemy Polski narodowej i
katolickiej, Polski mądrze otwartej i współpracującej w Europie i na
świecie z innymi ludźmi dobrej woli, do czego mamy przecież obiektywne
prawo naturalne i nadprzyrodzone prawo łaski chrztu św. – to winna być
ona oparta o Lud polski szanujący katolicką wiarę ojców i ziemię
ojczystą, życie człowieka od poczęcia aż do naturalnej śmierci,
sakramentalne małżeństwo mężczyzny i kobiety oraz rodzinę, o którą
państwo szczególnie powinno zadbać. Tylko pod hasłem: Bóg, Honor i
Ojczyzna możemy iść i żyć dalej twórczo. Tak, młode pokolenie jest i
pozostanie przyszłością Polski, jeśli oprze swoją niepowtarzalną i jakże
na wieki bezcenną egzystencję nie na bezwartościowym, pustym i w
istocie swojej haniebnym politykierstwie, lecz
na głębokiej modlitwie, nauce zobowiązanej wobec prawdy, rzetelnej
pracy nad sobą i prostej, ale jakże konstruktywnej uczciwości. Tylko
wtedy młodzi będą stanowić o sile duchowo-moralnej, religijnej,
biologicznej a także politycznej i kulturowej naszego Narodu i Ojczyzny,
Rzeczypospolitej i Kościoła.
Dziękuję.
Opublikowane na stronie USOPAŁ: http://www.usopal.pl/publicystyka/2316-przemowienie-na-kongresie-ruchu-narodowego
Nagranie wideo: http://www.youtube.com/watch?v=42E1_Y3hDbI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz