Na antenie amerykańskiej telewizji CNN "eksperci" debatowali nad kondycją demokracji w Europie i porównali Polskę oraz Węgry do Turcji - że niby w tych państwach "gnije" demokracja (śmieszne określenie, przecież ustrój ten nigdy nie był świeży, zawsze cuchnął padliną, gdyż sam w sobie jest na tyle wadliwy, że prowadzi do upadku narodów i cywilizacji).
Nie wiem jak u Węgrów i Turków, ale obawiam się, że w Polsce demokracja przedstawicielska nadal działa na całego, o czym świadczy banda nieudaczników wybrana przy urnach przez zmanipulowane i ogłupiałe społeczeństwo. Gdyby nie było u nas demokracji, to zapewne Polską rządziliby mądrzejsi ludzie. Gdyby Polską rządzili mądrzejsi ludzie, to potrafiłby się dogadać z sąsiadami. Gdyby dogadali się z sąsiadami, to nie trzeba by było wydawać milionów na budowę muru przy wschodniej granicy; mielibyśmy tańszy gaz; otworzyły by się przed nami atrakcyjne rynki zbytu na polskie produkty, itp.
Ciekawe jest porównanie do Węgier i Turcji - oto bowiem chyba jedyne już państwa w Europie, z którymi Polska nie popsuła stosunków dyplomatycznych (chociaż tyle dobrego, że z kimś jeszcze dobrze żyjemy, a porównanie z tymi państwami jakoś mnie nie razi).
Najciekawsze jest jednak KTO wytyka naszym europejskim państwom odchodzenie od demokracji. Otóż mowa o telewizji CNN, która sama nieźle mataczyła przy wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, które to zostały sfałszowane, by odsunąć od prezydentury Donalda Trumpa. Aż mi się przypomniała Wielka Rozmowa z Prezydentem Białorusi, w której miałam okazję osobiście uczestniczyć 9 sierpnia br. Obecna na spotkaniu dziennikarka CNN zapytała wtedy Aleksandra Łukaszenkę o represje wobec społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi. Łukaszenka odpowiedział Amerykance dosadnie i bardzo celnie: «A wy dlaczego zastrzeliliście kobietę (podczas zamieszek na Kapitolu)? Po tym pytanie do mnie o jakieś represje po prostu blednie. USA same łamią prawa człowieka, m.in. ograniczając dostęp do mediów legalnie wybranemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi.» Łukaszenka wytknął też wtedy Stanom Zjednoczonym, że tworzą bezprawie we wszystkich częściach świata. I oświadczył, że on sam nie stosował represji, a po prostu "przyjął zasady gry tych, którzy przyszli na Białoruś z polecenia Ameryki".
I wreszcie, prezydent Białorusi powiedział funkcjonariuszce CNN: "Ocknijcie się, Ameryka już nie jest hegemonem".
I pomyśleć, że słuchałam tego na żywo, siedząc między prezydentem Łukaszenką a dziennikarką CNN. Piękne wspomnienie...
Agnieszka Piwar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz