22 września 1980 roku Saddam Husajn, zachęcony przez światowe mocarstwa, rozpoczął inwazję na Iran. Wojna iracko-irańska, zwana w Iranie „Narzuconą wojną” i „Świętą Obroną” trwała 8 lat. Działania wojenne przyczyniły się do ogromnych strat, w tym śmierci ponad miliona ludzi. Dla upamiętnienia tych wydarzeń, rokrocznie Irańczycy obchodzą we wrześniu Tydzień Świętej Obrony.
Ówczesny
przywódca Iraku wszczął wojnę z podszeptu przywódców USA, ZSRR
i niektórych państw Europy Zachodniej, którzy nie mogli zdzierżyć
tego, że Irańczycy postawili na niezależność i poszli własną
drogą. Mowa o rewolucji z 1979 roku, w wyniku której Irańczycy
przekształcili swoje państwo z monarchii absolutnej w republikę
islamską. Nastawiony prozachodnio szach Mohammad Reza Pahlawi został
wtedy odsunięty od władzy. Taki rozwój sytuacji w Iranie wywołał
niezadowolenie ówczesnych mocarstw, szczególnie USA, których
przywódcy użyli Saddama Husajna w celu rozprawienia się z
nowoutworzonym państwem.
Saddam
Husajn poniósł ostatecznie klęskę, a w historii zapisał się
jako okrutny dyktator i zbrodniarz wojenny. Po 1990 roku Zachód
zaczął się od odsuwać od irackiego przywódcy, aż wreszcie
doprowadzono do jego obalenia i stracenia.
W
czasie wojny iracko-irańskiej Irańczycy nie stracili żadnych ziem,
jednak ponieśli znaczne koszty finansowe oraz ogromne straty w
ludziach. Irańczycy ubolewają, że tym strasznym zbrodniom
przeciwko ludzkości dodatkowo towarzyszyło milczenie większości
państw.
Co więcej, od przeszło czterech dekad to właśnie
Iranowi wielokrotnie zarzucano stosowanie metod, których dopuszczali
się inni zbrodniarze, w tym iracki dyktator. A więc Iran stał się
dodatkowo ofiarą wojny informacyjnej. W tym kontekście wystarczy
wspomnieć często pojawiające się oskarżenia jakoby Irańczycy
budowali broń jądrową. Choć oskarżeń tych nie potwierdziły
kontrole Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), to pod
pretekstem tychże oskarżeń nałożono na Iran sankcje, które
przede wszystkim uderzają w zwykłych ludzi. A więc wskutek
międzynarodowej zmowy i dyktatury koszty ponosi niewinna społeczność
narodu irańskiego. Co znamienne, najgłośniej oskarżają Iran te
państwa, które same posiadają broń jądrową, takie jak Izrael
czy Stany Zjednoczone. W tym kontekście postronnemu obserwatorowi
nasuwa się pytanie: dlaczego akurat niektóre
kraje mogą
posiadać broń jądrową?
Wojna
informacyjna dotyczy także oskarżeń o terroryzm, które również
padają pod adresem Iranu. Tymczasem to właśnie Iran zasłużył
się w walce z terroryzmem, czego przykładem jest wieloletnia walka
z siłami ISIS. Najskuteczniejszym w tej walce okazał się być
generał Ghasem Solejmani. Dowódca elitarnej jednostki Ghods walczył
przeciwko terrorystom z ISIS na wezwanie rządów Iraku i Syrii.
Dzięki poświęceniu tego irańskiego generała także Europa stała
się bezpieczniejsza. 3 stycznia 2020 roku gen. Solejmani wraz z
irackim generałem Abu'l-Mohandesem zostali zwabieni w pułapkę i
zamordowani na rozkaz prezydenta Stanów Zjednoczonych. Amerykanie
dokonując tej zbrodni złamali prawo międzynarodowe i tym samym ich
haniebny czyn zapisał się w historii jako akt terroryzmu
państwowego.
Jednak
doświadczony licznymi trudnościami Iran wyrósł w ostatnich latach
na jedno z silniejszych państw w regionie. Iran utrzymuje także
bardzo dobre stosunki z obecnymi władzami Iraku.
Irańczycy
uważają, że «dzień inwazji Saddama Husajna jest w historii Iranu
dniem budzącym sprzeciw i smutek, jednak jest on również
obchodzony dla upamiętnienia chwalebnej obrony kraju przez waleczne
siły zbrojne przy wsparciu obrony obywatelskiej (złożonej między
innymi z członków różnych mniejszości wyznaniowych i
etnicznych), które nie dopuściły, aby choć jedna piędź
terytorium Islamskiej Republiki Iranu dostała się w ręce
wroga».
Na przestrzeni ostatnich lat odbyłam wiele rozmów z
Irańczykami, także na temat wojen. Z tych rozmów wyłania się
często jednoznaczne przesłanie, z którego wynika, że uważają
oni, iż «najboleśniejszym i najbardziej wrogim aktem wymierzonym w
jakikolwiek naród, jest wywołanie przeciwko niemu wojny». Jak mnie
zapewniono, «społeczeństwo irańskie w ciągu ośmiu lat trwania
Świętej Obrony nie tylko odebrało lekcję obrony Ojczyzny i
Narodu, ale również udzieliło agresorowi nauki, że nikt nie może
przemawiać do narodu irańskiego językiem przemocy i agresji.» Z
tego co się dowiedziałam, «naród irański wykorzystał to
doświadczenie jako odskocznię do osiągnięcia swych zamierzeń i
uzyskania postępu naukowo-technicznego we wszelkich dziedzinach,
zwłaszcza w obszarze przemysłu obronnego».
Agnieszka
Piwar
Artykuł ukazał się na stronie "Myśli Polskiej": https://myslpolska.info/2021/09/28/tydzien-swietej-obrony-w-iranie/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz