W
mediach głównego nurtu (ani tych internetowych, niby niezależnych)
i tak tego nie pokażą, bo tam wszyscy ćwierkają na modłę
atlantystów. Jednak od tego mają Państwo mnie - łączniczkę ze
Wschodem (i moich pomocników, dziękuję Sylwio za tłumaczenie) -
żeby dowiadywać się czegoś innego, że jest jakaś alternatywa.
My, Słowianie - WSZYSCY - możemy żyć w pokoju i zgodzie. Niech
właśnie to będzie nasza przyszłość. Najważniejsze, to przestać
dawać się rozgrywać tym, którzy od pokoleń nas skłócają. Nie
dajmy się wciągnąć w wojnę
A
oto przemówienie Aleksandra Łukaszenki do Ukraińców: «Z
tak wysokiej trybuny, w tym ostrym okresie, chciałbym jeszcze raz po
spotkaniu z Prezydentem Rosji zwrócić się do narodu ukraińskiego
i do jego władzy, jeżeli oni jeszcze nie przekroczyli czerwonej
linii. Zróbmy tak - abyśmy my Słowianie zawsze żyli w pokoju i
porozumieniu! Wszystko mija, nie tylko konfrontacje, konflikty ale i
same straszne wojny, wszystko mija i się zapomina. Cały problem w
tym, na ile głęboka blizna pozostanie w sercach naszych
słowiańskich narodów, po naszych konfliktach. Dlatego jeszcze raz
proponuję - zatrzymajcie się! Wyrzeczcie się (pozbądźcie się)
tych gospodarzy zza Oceanu, żadnego szczęścia oni wam nie
przyniosą. Jak tylko będziecie dla nich niewygodni, oni was wyrzucą
na śmietnisko historii. Naszą drogą jest droga spokoju i zgody.
Ale
Ci to toczą bagnety, przede wszystkim na zachodzie naszego kraju,
podkreślam, na zachodzie naszego kraju, pamiętajcie, my zdrajcami
nigdy nie byliśmy i nie będziemy. I tak jak planujecie rozstrzelać Ruskich z tyłu, przez Białoruś, wam się to nie uda. Dlatego
jeszcze raz powtarzam, trzeba się uspokoić, wziąć głowę w ręce
i podjąć prawidłową decyzję w interesach narodów. Narody, które
nie daj Boże zginą, jeżeli zacznie się wojna, nie chcą jej, oni
nie chcą zginąć, oni chcą żyć jak wszyscy. To jest nasza
pozycja.»
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz