wtorek, 26 stycznia 2021

Globalny obóz koncentracyjny


Za sto lat w podręcznikach do historii znajdą się przypisy, w których wstrząśnięci autorzy i badacze dziejów będą stawiać pytania typu: «Jak to możliwe, że w XXI wieku, przy imponującym rozwoju technologicznym, ludzkość była jednocześnie tak głupia i opętana, że pozwoliła na niszczenie i mordowanie własnych narodów? Jak to możliwe, że mając dostęp do wiedzy o strasznych totalitaryzmach z przeszłości, ludzie nie tylko nie wyciągnęli wniosków np. z obozów koncentracyjnych, ale pomagali przy tworzeniu kolejnych obozów zagłady, tym razem na skalę globalną?»
Przyjdą czasy, kiedy historycy i filozofowie stwierdzą: «Naziści i komuniści razem wzięci, to była igraszka w porównaniu do tego, co zafundowała ludzkości Organizacja Narodów Zjednoczonych [ONZ], przy haniebnym udziale rządów większości państw świata i bierności narodów, które były zbyt daleko od Boga, by zawalczyć o przywrócenie Jego Praw».

wtorek, 19 stycznia 2021

Amerykańskie wojny w obiektywie Hollywoodu

Od kilku lat nurtuje mnie pewna zagadka. Czy wśród wysoko postawionych Amerykanów znajdzie się kilku sprawiedliwych walczących o prawdę? Pod lupę biorę zatem amerykańskie produkcje filmowe – bo gdzież jak nie w Hollywoodzie, kryje się odbicie tego, co jest sensem istnienia Stanów Zjednoczonych...

Od najmłodszych lat jestem bombardowana amerykańskimi filmami i serialami. Z racji nietypowych – jak na kobietę, a kiedyś dziewczynę – zainteresowań, największą moją uwagę przykuły filmy o tematyce wojennej i geopolitycznej. W wielu produkcjach nachalna propaganda bije aż po oczach. Ku mojemu zdziwieniu powstały też obrazy, które w bezkompromisowy sposób obnażają amerykańską podłość, obłudę i zakłamanie.

Czyżby stali za tym owi sprawiedliwi, których z utęsknieniem wypatruję? A może Amerykanie po prostu szczycą się swoją bezwzględnością? Wszak za sprawą sprytnie uknutych intryg bezkarnie zabijają, niszczą i rozkradają całe państwa i narody. Zawsze znajdą się zwyrodnialcy, którym taka właśnie postawa imponuje, jednak twórcy propagandy dobrze wiedzą, że aby być skutecznym trzeba dotrzeć do wszystkich możliwych grup – począwszy od wrażliwych romantyków, przez idealistów, estetów, łowców przygód, na bezwzględnych cynikach kończąc.

poniedziałek, 4 stycznia 2021

Zobaczyłam jak zabijają człowieka

W grudniu dotarłam do państwa na Kaukazie, nieuznanego przez żaden kraj na świecie, o które walczą dwa zwaśnione narody. W Polsce mało kogo interesuje ten fakt, choć gdzieniegdzie można usłyszeć apele o solidarność z... chrześcijanami, którzy mają na pieńku z muzułmańskimi sąsiadami.

sobota, 2 stycznia 2021

Czy to jest rzeczywiście pandemia?

Wywiad z dr. Mariuszem Błochowiakiem, autorem wstępu i opracowania do serii książek „Fałszywa pandemia. Krytyka lekarzy i naukowców”.

Agnieszka Piwar: Skąd pomysł na książkę, która obala niemal wszystko to, co słyszymy w mediach głównego nurtu w kwestii dot. koronawirusa?

Dr Mariusz Błochowiak:
- Pomysł zrodził się z tego, że nie było w Polce żadnej, merytorycznej, naukowej debaty na ten temat, a polscy naukowcy i lekarze albo nie wypowiadali się w ogóle albo niemerytorycznie. Zacząłem się tym interesować. Okazało się, że na polskim rynku nie było na ten temat „wsadu intelektualnego” dotyczącego tej kwestii. I to był bodziec, żeby tę książkę stworzyć w oparciu o głosy niezależnych naukowców i lekarzy?

Dlaczego fałszywa pandemia?

- Dlatego fałszywa, że tutaj jest odniesienie do definicji pandemii. Żeby powiedzieć, że coś jest fałszywe czy niefałszywe, to musimy stwierdzić czym jest pandemia. To jest tutaj kluczowe, bo fałszywa pandemia odnosi się do definicji pandemii sprzed 2009 roku, czyli sprzed wybuchu tzw. świńskiej grypy. I wtedy definicja brzmiała, że pandemia to jest rozprzestrzenianie się choroby, jakiegoś patogenu, który powoduje choroby globalnie, na większym obszarze, np. w kilku krajach czy nawet na całym świecie – inaczej niż epidemia, która jest lokalna. I to rozprzestrzenianie choroby wiąże się z licznymi – czyli ponad normę – ciężkimi zachorowaniami i ponadnadmiarowymi liczbowo zgonami. Taka była definicja sprzed 2009 roku, tzn. określała czy te ciężkie zachorowania i zgony są w normie czy nie. Więc ta tradycyjna definicja pandemii określała, że mamy do czynienia z czymś nadmiarowym, ponadprzeciętnym, wyjątkowym. I dlatego tytuł „fałszywa pandemia”, ponieważ nie mamy do czynienia z czymś wyjątkowym, ponadprzeciętnym.

Później, po 2009 roku ta definicja uległa zmianie i wykreślono nadmiarowe ciężkie zachorowania i nadmiarowe liczne zgony, czyli było to już tylko rozprzestrzenianie się jakiejś nowej choroby, co – jak mówi dr Wolfgang Wodarg – dzieje się praktycznie co sezon. Więc zgodnie z tą nową definicją mamy pandemię, bo ten wirus rozprzestrzenia się, powiedzmy, po całym świecie.

piątek, 1 stycznia 2021

2021 Rokiem Cypriana Kamila Norwida

Uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej rok 2021 Rokiem Cypriana Kamila Norwida. Mój ukochany Poeta - największy z wieszczów jakiego wydała polska ziemia - powraca zza grobu, by przypomnieć Rodakom swoje proroctwo, które brzmi:
                    
 

«Ale czas idzie - Szlachty-Chrystusowej,
Sumienia-głosu i wiedzy-bezmownej;
Ale czas idzie i prości się droga...
Strach tym - co dzisiaj bać się uczą Boga.»