To zdumiewające, że wielcy tego świata nie wyciągnęli jeszcze
wniosków z historii. Spisane ludzką ręką cztery tysiące lat dziejów, a
oni wciąż ślepi i głusi na wołania przodków. Pycha kroczy przed
upadkiem, dlatego jesteśmy u schyłku pewnej epoki – gdzieś między starym
i nowym imperium. Czy mamy powód do rozpaczy?
Teraz już wiem, że po fazie rozkładu, trwającym okresie dekadencji i
zbliżającej się utracie nadziei, przyjdzie czas na zryw. W międzyczasie
wyłonią się święci naszych czasów, „którzy wzniosą sztandar obowiązku i
służby przeciw zdeprawowaniu i rezygnacji”. Po nich przyjdą pionierzy,
którzy dobiją gnijący świat, obalą go, a na jego zgliszczach narodzi się
coś nowego.
Zrozumiałam to dzięki pewnemu Brytyjczykowi. Sir John Glubb’owi (1897-1986) –
bo o nim mowa – który w publikacji „Cykl Życia Imperium” spogląda na
bieg historii z niespotykaną uczciwością. Osobiste życiowe koleje losu
pomogły mu uwolnić się od wpływów naturalnego nacjonalizmu wbudowanego w
każdego z nas. Będąc synem wysokiej rangi żołnierza w służbie czynnej
Królewskich Inżynierów, od dzieciństwa podróżował po świecie, dzięki
czemu jego młodzieńczy umysł otworzył się na wiele kultur. W dorosłym
życiu sam został oficerem, a sławę zyskał jako dowódca Transjordańskiego
Legionu Arabskiego w latach 1939-1956. W późniejszych badaniach nad
historią przemierzył tysiące lat i znalazł powtarzającą się
prawidłowość. Dzięki niej zrozumiał dlaczego Imperium Brytyjskie upadło,
i dlaczego upadły wszystkie imperia przed nim. Ze zdumiewającą precyzją
wyliczył i opisał przebieg kolejnych etapów znanych mu supermocarstw.
Przełomowe odkrycie
Koleje losu przewidywalne jak prawo ruchu z zasad dynamiki Newtona?
Metoda odczytywania historii opracowana przez John’a Glubb’a potwierdza,
że z dziejami ludzkości jest jak z prawami fizyki. Autor udowadnia to w
oparciu o szereg udokumentowanych wydarzeń. Zachęca czytelników do
ponownego spojrzenia na historię – tym razem jako całości, zamiast
wygodnego dla naszych uczuć i pozornych potrzeb fragmentu. Proponuje
odrzucić dotychczasowe ograniczenia kryjące się za sentymentami,
resentymentami, przywiązaniem do narodu i ulubionej epoki. Tylko wtedy
będziemy obiektywni. Dzięki temu odkryjemy bogactwo na miarę nauk
Arystotelesa.
Główna teza, którą zaprezentował John Glubb, jest następująca: „historia
udzieli nam bezcennych lekcji, pod jednym wszak warunkiem – jej cztery
tysiąclecia muszą być przeanalizowane gruntownie i bezstronnie.”
W swych badaniach Brytyjczyk doszedł do imponującego wniosku. Cykl
Życia Imperium jest stały i nie zależy od poziomu technologicznego i
systemu społecznego. Autor wykazał, że Grecja Aleksandra i jego
następców (331-100 p.n.e.) przeszła przez te same fazy co Imperium
Arabskie (634-880), Wielka Brytania (1700-1950) i wszystkie pozostałe
zbadane potęgi. Co ciekawe, Glubb wyliczył, że na cały cykl potrzeba
(zaledwie) ok. dziesięciu ludzkich pokoleń. I tak, „droga rozwoju
nieznanego narodu ku chwale” przebiega zawsze w podobnym przedziale
czasowym, przez Fazy: Zrywu, Podboju, Rozwoju Gospodarki, Obfitości, Intelektu, aż do Rozkładu, Dekadencji i Utraty Nadziei.
To wszystko już było
Przecieram oczy ze zdumienia. Dowiaduję się, że przeszło tysiąc lat
temu w świecie arabskim nastąpiło odwrócenie płci – mężczyźni chcieli
być kobietami, a kobiety mężczyznami. Po ulicach Bagdadu – stolicy
ówczesnego Imperium Arabskiego – paradowali młodzieńcy, którzy nosili
kobiece ubrania i korale; wzrosła tendencja do zachowań homoseksualnych;
prężnie działały ruchy feministyczne. Dziś wydaje się to
nieprawdopodobne, aby w arabskiej społeczności publicznie dochodziło do
takich zjawisk. A jednak – łudząco podobny cykl przechodzą wszystkie
supermocarstwa. I tak, zniewieścienie arabskich mężczyzn oraz wzmożona
aktywność arabskich kobiet były zjawiskiem towarzyszącym ostatnim fazom
ich upadającego imperium. Brzmi znajomo, prawda?
Autor spisał swoje spostrzeżenia w latach 70. XX wieku, więc nie mógł
wiedzieć, że z identycznym kuriozum świat zachodni zmierzy się
kilkadziesiąt lat później. A jednak John Glubb to przewidział. Każde
kolejne przytoczone sprzed wieków przykłady zdumiewają analogią do tego,
co dziś obserwujemy. Brytyjczyk zauważył między innymi, że „bohaterowie
czasów upadku są zawsze podobni – sportowcy, śpiewacy lub aktorzy.
Współczesne słowo „celebryta” jest używane wobec komika lub piłkarza,
ale nie polityka, wojskowego lub wspaniałego pisarza”.
Te i wiele innych przykładów nie pozostawiają wątpliwości. Imperium,
którego jesteśmy poddanymi (?) kończy się na naszych oczach. Kolejne
strony książki Glubb’a odzierają czytelnika z najmniejszych złudzeń. Autor
wykazał, że rozkład wartości kulturowych i społecznych zawsze poprzedza
zbyt długi okres bogactwa. Upadkowi zawsze towarzyszy napływ imigrantów
(!).
Rządzących schyłkowym mocarstwem zawsze cechuje wysoki
stopień ignorancji, nieudolności i przekonanie, że ich władza jest im
dana na zawsze. Schyłek wyróżnia także upadek praktyk religijnych,
rozwiązłość i materializm. Idące na zatracenie społeczeństwo nie może
liczyć na polityków, ponieważ tych zajmują jedynie ich wewnętrzne
kłótnie i spory. I wreszcie, „dekadencja charakteryzuje się tym, że
obywatele nie wykazują już chęci obrony czegokolwiek, ponieważ żyją w
przekonaniu, iż nic nie jest tej obrony warte”.
No dobrze, ale jak nazwać to imperium, które obecnie chyli się ku
końcowi? Zachód to zbyt ogólne i stare pojęcie. Kto jest tutaj władcą? I
wreszcie – gdzie był początek tego, co właśnie weszło w fazę schyłkową?
Matematyka nie kłamie
John Glubb niektóre zjawiska zaobserwowane za jego życia przypisuje
szeroko pojętemu Zachodowi, ale nie nazywa tego po imieniu. Z nazwy
określa jedynie znane mu imperia, które już zdążyły się rozpaść.
Brytyjczyk zostawił nam jednak wskazówkę. Wyliczył średnią czasu trwania
każdego z nich. Mając konkretne dane dotyczące kolejnych faz, możemy na
własną rękę poszukać początku tego, co właśnie się kończy. I tak,
korzystając z opracowanej przez Glubb’a metody przeniesiemy się wprost
do rewolucji francuskiej.
Rozpoczęta w 1789 roku Faza Zrywu – w której doszło do gwałtownych
zmian polityczno-społecznych i obalenia monarchii – pogrzebała stary
świat, zastępując go nowym porządkiem. Kilka lat później, wraz z
nastaniem Fazy Zdobywców (Podboju) Mayer Amschel Rothschild –
określony przez magazyn „Forbes” jako „ojciec finansów
międzynarodowych” – wypuszcza swoich pięciu synów w świat. Ekspansję
rozpoczęli kolejno: Nathan Mayer (Londyn), Jacob (Paryż), Salomon
(Wiedeń), Kalman (Neapol) i Amschel Mayer (Frankfurt nad Menem). Potem
przyszedł czas na Fazę Rozwoju Gospodarki, a wraz z nią rozkwit
przedsiębiorczości. Po tym okresie nastąpiła Faza Obfitości, której
pierwszą ofiarą zawsze jest moralność. I wreszcie Faza Intelektu, której
tzw. szkoła frankfurcka jest naszych czasów symbolem, wszak to właśnie
nad Menem w Niemczech obmyślono ideologie, które w ostatecznym
rozrachunku dobijają zachodnią cywilizację. Fazy Rozkładu i Dekadencji są tego konsekwencją. Ostatnim etapem, który nadejdzie bardzo szybko, będzie Faza Utraty Nadziei.
Nowy Porządek Świata już się zestarzał i wkrótce na naszych oczach
zacznie dogorywać. A wraz z nim światowe rządy: liberalnej demokracji,
międzynarodowych instytucji finansowych, stojących ponad prawem
korporacji, globalnych organizacji, itp.
Brytyjski oficer nie pozostawił złudzeń. Z naukową precyzją wykazał,
że za chwilę przyjdzie zryw, wyłonią się nowi zdobywcy i pogrzebią stary
świat. Jak się do tego przygotować? Jak przetrwać, przeżyć, i wreszcie
ocalić wartości, które chcielibyśmy zachować dla kolejnych pokoleń? Sir
Jonh Bagot Glubb na wszystko zostawia genialną odpowiedź i wskazówki.
Brytyjczycy to głupcy, że z takiego skarbu nie skorzystali. Czy z
nami będzie podobnie? Podbita Polska wydaje się znajdować jedynie na
rubieżach gnijącego świata. Już tylko od nas zależy czy odetniemy się od
nieuleczalnej gangreny zanim będzie za późno.
Książka „Cykl Życia Imperium” i „W poszukiwaniu środków zaradczych”,
składa się z dwóch artykułów opublikowanych pierwotnie na łamach
„Blackwood’s Magazine” (1976, 1977). Na polskim rynku ukazała się w
ramach serii Biblioteka Rządzących i Rządzonych oraz Fizyka Życia.
Polski Wydawca (PAFERE, QBS – Jan Kubań, Warszawa 2017) w trosce o dobro narodu udostępnia dzieło Brytyjczyka za darmo na stronie: ksiazki.pafere.org.
Agnieszka Piwar
Źródło Myśl Polska: http://www.mysl-polska.pl/1361
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz