Na
antenie TVP INFO na okrągło i bezkarnie promują (za pieniądze polskich
podatników) łgarstwa Donalda Trumpa. Prezydent USA (wyrazy współczucia
dla zwykłych Amerykanów, do których nic nie mam), podczas wczorajszego
wystąpienia na forum ONZ w Nowym Jorku, chwalił Polskę za podejmowanie
działań, które mają zapewnić dostęp do zróżnicowanych źródeł energii.
Trump powiedział: "Poleganie na pojedynczym zagranicznym dostawcy
energii naraża dane państwo na szantaż i zastraszenie. Dlatego
gratulujemy takim krajom europejskim jak Polska budowy bałtyckiego
gazociągu, który uniezależnia się od Rosji w zaspokajaniu potrzeb
energetycznych".
Na czym poległa łgarstwo prezydenta USA oraz obłuda TVP INFO i innych polskojęzycznych mediów, które to promują?
Otóż, nie jesteśmy i nie byliśmy skazani na pojedynczego dostawcę energii jakim jest Rosja, gdyż od lat otrzymujemy wiele innych atrakcyjnych ofert. Nie korzystamy jednak z tych ofert, ponieważ "sojusz" z Ameryką zmusza nas do tego, żeby atrakcyjne oferty odrzucać i DUŻO DROŻEJ kupować energię (i jakieś tam złomy) od Amerykanów.
Oto trzy przykłady korzystnych ofert (niezwiązanych z Rosją):
1) IRAN. Od lat Irańczycy proponują Polsce swoją energię - ropa, gaz (na bardzo korzystnych warunkach), ale Amerykanie to BLOKUJĄ, a sprzedajni polscy (?) politycy/urzędnicy na to POZWALAJĄ. Wystarczy wspomnieć, że jakiś czas temu delegaci Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) udali się do Iranu, gdzie zawarli wstępne porozumienie. To było w okresie, kiedy zachodnie sankcje były tylko amerykańskie. Dzięki przeciekom WikiLeaks mamy doskonale udokumentowany przykład jak Amerykanie reagują w takich sytuacjach. My podpisujemy porozumienie (korzystne dla Polski), a Amerykanie organizują w ambasadzie kilka spotkań, podczas których wybijają Polakom z głowy współpracę z Iranem. Dodam, że mimo tamtej "wpadki" Irańczycy cały czas proponują Polakom współpracę, ale Amerykanie cały czas to blokują, a rząd znad Wisły cały czas słucha się Amerykanów (mając gdzieś polski interes).
2) SYRIA. Z atrakcyjnymi ofertami wystąpili także Syryjczycy. Wiele razy relacjonowałam przekaz z syryjskiej ambasady w Warszawie. Przedstawiciele Syrii proponowali Polsce udział w odbudowie ich kraju, oferując w zamian dostęp do swoich bogactw energetycznych (ropa i gaz w ogromnych ilościach i na korzystnych warunkach). Jednak rząd znad Wisły, zamiast myśleć o interesie Polski, wolał oficjalnie POPRZEĆ ZRZUCENIE amerykańskich BOMB na Syrię.
3) IRAK. W czerwcu br. do Polski przyjechał Minister Ropy z Iraku, któremu towarzyszyła ogromna delegacja irackich biznesmenów. Irakijczycy przybyli do naszego kraju z BARDZO KORZYSTNĄ ofertą współpracy, także w zakresie energetyki. Tymczasem NIKT z polskiego (?) rządu (będącego na usługach Waszyngtonu) nawet NIE RACZYŁ PRZYWITAĆ najważniejszego ministra z Iraku. Totalnie zignorowano niezwykle atrakcyjne propozycje Irakijczyków (więcej o tym tutaj: http://www.mysl-polska.pl/1601).
Od lat opisuję atrakcyjne oferty energetyczne płynące z krajów Bliskiego Wschodu, ale nie mam żadnej siły przebicia. Po pierwsze, drukuje to tylko maleńka gazeta jaką jest tygodnik "Myśl Polska" (gdzie piszemy za darmo, bo nikt tej gazety nie finansuje, nie ma reklam spółek skarbu państwa, itp.). Po drugie, rozkolportowano o mnie obrzydliwe pomówienia, że jestem "ruską agentką", żeby odebrać wiarygodność mojej publicystyce. To nic, że koncentruję się na ofertach energetycznych innych krajów niż Rosja. Ludzie i tak mają w głębokim poważaniu logikę.
Agnieszka Piwar
Fot.: zrzut ekranu tvp.info
Na czym poległa łgarstwo prezydenta USA oraz obłuda TVP INFO i innych polskojęzycznych mediów, które to promują?
Otóż, nie jesteśmy i nie byliśmy skazani na pojedynczego dostawcę energii jakim jest Rosja, gdyż od lat otrzymujemy wiele innych atrakcyjnych ofert. Nie korzystamy jednak z tych ofert, ponieważ "sojusz" z Ameryką zmusza nas do tego, żeby atrakcyjne oferty odrzucać i DUŻO DROŻEJ kupować energię (i jakieś tam złomy) od Amerykanów.
Oto trzy przykłady korzystnych ofert (niezwiązanych z Rosją):
1) IRAN. Od lat Irańczycy proponują Polsce swoją energię - ropa, gaz (na bardzo korzystnych warunkach), ale Amerykanie to BLOKUJĄ, a sprzedajni polscy (?) politycy/urzędnicy na to POZWALAJĄ. Wystarczy wspomnieć, że jakiś czas temu delegaci Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) udali się do Iranu, gdzie zawarli wstępne porozumienie. To było w okresie, kiedy zachodnie sankcje były tylko amerykańskie. Dzięki przeciekom WikiLeaks mamy doskonale udokumentowany przykład jak Amerykanie reagują w takich sytuacjach. My podpisujemy porozumienie (korzystne dla Polski), a Amerykanie organizują w ambasadzie kilka spotkań, podczas których wybijają Polakom z głowy współpracę z Iranem. Dodam, że mimo tamtej "wpadki" Irańczycy cały czas proponują Polakom współpracę, ale Amerykanie cały czas to blokują, a rząd znad Wisły cały czas słucha się Amerykanów (mając gdzieś polski interes).
2) SYRIA. Z atrakcyjnymi ofertami wystąpili także Syryjczycy. Wiele razy relacjonowałam przekaz z syryjskiej ambasady w Warszawie. Przedstawiciele Syrii proponowali Polsce udział w odbudowie ich kraju, oferując w zamian dostęp do swoich bogactw energetycznych (ropa i gaz w ogromnych ilościach i na korzystnych warunkach). Jednak rząd znad Wisły, zamiast myśleć o interesie Polski, wolał oficjalnie POPRZEĆ ZRZUCENIE amerykańskich BOMB na Syrię.
3) IRAK. W czerwcu br. do Polski przyjechał Minister Ropy z Iraku, któremu towarzyszyła ogromna delegacja irackich biznesmenów. Irakijczycy przybyli do naszego kraju z BARDZO KORZYSTNĄ ofertą współpracy, także w zakresie energetyki. Tymczasem NIKT z polskiego (?) rządu (będącego na usługach Waszyngtonu) nawet NIE RACZYŁ PRZYWITAĆ najważniejszego ministra z Iraku. Totalnie zignorowano niezwykle atrakcyjne propozycje Irakijczyków (więcej o tym tutaj: http://www.mysl-polska.pl/1601).
Od lat opisuję atrakcyjne oferty energetyczne płynące z krajów Bliskiego Wschodu, ale nie mam żadnej siły przebicia. Po pierwsze, drukuje to tylko maleńka gazeta jaką jest tygodnik "Myśl Polska" (gdzie piszemy za darmo, bo nikt tej gazety nie finansuje, nie ma reklam spółek skarbu państwa, itp.). Po drugie, rozkolportowano o mnie obrzydliwe pomówienia, że jestem "ruską agentką", żeby odebrać wiarygodność mojej publicystyce. To nic, że koncentruję się na ofertach energetycznych innych krajów niż Rosja. Ludzie i tak mają w głębokim poważaniu logikę.
Agnieszka Piwar
Fot.: zrzut ekranu tvp.info
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz