Strony

poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Akt oskarżenia wobec Mateusza Piskorskiego

Po prawie dwóch latach od aresztowania Mateusza Piskorskiego prokuratura przedstawiła mu akt oskarżenia. Według medialnych doniesień polityk miał m.in. promować cele Federacji Rosyjskiej i prowokować antypolskie nastawienie u Ukraińców oraz antyukraińskie postawy wśród Polaków. Piskorski miał za to brać pieniądze od Rosjan. W tle przewijają się też Chiny.
I co? Myślicie, że żyjemy w państwie prawa i sprawiedliwości? Nic bardziej mylnego. Gdyby tak było, to analogiczne zarzuty prokuratura postawiłaby całej armii polskich (?) polityków, którzy promują cele USA i Izraela; prowokują antyrosyjskie nastawienie wśród Polaków i antypolskie wśród Rosjan; i wreszcie - robią to dla konkretnych korzyści finansowych.
Reasumując: JEDEN Piskorski siedzi "za Rosję". DZIESIĄTKI (SETKI?) polityków cieszą się wolnością, wygodnymi posadami i pokaźnym kontem bankowym, bo sprzedali Polskę w imię amerykańskich i żydowskich interesów. Coś mi się wydaje, że sprawa Piskorskiego ma przykryć tych pozostałych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz